
Bp Orchowicz do małżonków: mamy żyć tym, co Bóg nam dał
„Jak w dzisiejszym relatywnym świecie przekonywać do zawierania małżeństwa sakramentalnego? Jak zatrzymać falę rozwodów, nietrwałości, dramatów i nieszczęść? Co robić wobec naporu kultury tymczasowości, hedonizmu, egoizmu, walki z rodziną opartą na sakramencie małżeństwa? Odpowiedź przynosi Ewangelia. Mamy być, mamy żyć tym, co Bóg nam dał” – mówił bp Radosław Orchowicz do uczestników II Międzynarodowego Kongresu „Odkryj Małżeństwo”, który odbywa się w Gnieźnie.
W trzydniowym spotkaniu uczestniczy ponad 300 osób w tym wiele rodzin z dziećmi. W programie, obok prelekcji i paneli dyskusyjnych, jest sporo miejsca na modlitwę wspólnotową i indywidualną. Każdego dnia rano odbywa się Jutrznia, a w południe sprawowana jest Msza św., wieczorem zaś adoracja Najświętszego Sakramentu.
W drugim dniu kongresu Eucharystii przewodniczył w katedrze gnieźnieńskiej bp Radosław Orchowicz. W homilii, nawiązując do czytanej tego dnia Ewangelii o rozmnożeniu chleba, przekonywał, że zaufanie Bogu, współdziałanie z Nim i życie według tego, co On daje to jedyne skuteczne świadectwo wobec świata – także w kontekście małżeństwa sakramentalnego.
„Jak sprawić, by nasze działania przyniosły efekt, by zaowocowały, zaspokoiły ludzkie potrzeby miłości, przekonały ludzi, że żyć małżeństwem sakramentalnym to prawda, pełnia, szczęście, największe obdarowanie?” – pytał.
„Jak w dzisiejszym relatywnym świecie przekonywać do zawierania małżeństwa sakramentalnego? Jak zatrzymać tę falę rozwodów, nietrwałości, dramatów i nieszczęść? To nas przerasta. Cóż my możemy wobec tego naporu kultury tymczasowości, hedonizmu, egoizmu, walki z rodziną opartą na sakramencie małżeństwa?
Odpowiedź – przyznał biskup pomocniczy gnieźnieński – przynosi nam Ewangelia.
„Mamy być, mamy żyć tym, co Bóg nam dał. To jest nasz wkład, który może się wydawać mały i niewystarczający, ale jest realny i niezbędny. Pan Bóg te nasze pięć chlebów i dwie ryby, o których my myślimy, cóż to jest dla tak wielu, weźmie, pobłogosławi, rozdzieli i to tak, że każdy dostanie ile będzie chciał i każdy zostanie nasycony. To wezwanie małżonków do udziału w życiu Trójcy Świętej jako Wspólnoty Miłości” – mówił bp Orchowicz.
Podkreślił również, zwracając się do małżonków, jak „ważne, a nawet niezbędne, nie dające się niczym zastąpić jest wasze sakramentalne małżeństwo”. I choć wydawać by się mogło, że świadectwo tych, którzy ten Boży dar odkryli, którzy nim żyją i dzielą się jego radością, że takie świadectwo natychmiast pociągnie innych, w istocie często dzieje się inaczej. Jak w przypadku świadectwa apostołów o Zmartwychwstałym, jedni przyjmują je z entuzjazmem, a inni wpadają w gniew, chcą głoszących uciszyć. I tu znów z mądrością przychodzi Słowo Boże podpowiadając, że ludzkie sprawy upadną, a to co Boże, przetrwa.
„Niech ta prawda nas umocni i stanie się fundamentem nadziei. Niech pozwoli nam jeszcze bardziej zawierzyć Bogu i Jego łasce, a jednocześnie mobilizuje nas do zaangażowania, by przynieść, może po ludzku patrząc niewiele, ale z Bożej perspektywy wystarczająco: te pięć chlebów i dwie ryby” – mówił na koniec bp Orchowicz.
Kongres „Odkryj Małżeństwo” rozpoczął się 1 maja i poświęcone jest sakramentalności małżeństwa i roli małżonków w Kościele i świecie. Obok prelekcji świadectwa głoszą sami małżonkowie. To czas dzielenia się, wzajemnego umacniania i wzrostu w wierze. Uczestników, podobnie jak w roku ubiegłym, gości gnieźnieńskie Centrum Edukacyjno-Formacyjne. Organizatorem spotkania jest projekt Misterogrande.