Bp Wętkowski w Margoninie
Na konieczność powrotu do pełnej praktyki życia religijnego, przerwanej bądź poważnie ograniczonej przez koronawirusa, wskazał 6 września w Margoninie bp Krzysztof Wętkowski. „Nie wszyscy wrócili do świątyń, do modlitwy, do życia sakramentalnego. Nie da się tego tłumaczyć czym innym jak lenistwem” – mówił.
Biskup pomocniczy gnieźnieński przewodniczył dożynkowemu dziękczynieniu archidiecezji gnieźnieńskiej, które w ograniczonej i skromniejszej niż zwykle formie odbyło się w niedzielę w parafii pw. św. Wojciecha w Margoninie.
„Przychodzimy, aby dziękować Bogu, ale także ludziom, którzy ciężką pracą na roli zapewniają pożywienie innym” – mówił bp Wętkowski podkreślając znaczenie troski, szacunku i miłości człowieka do ziemi, których nie zastąpi najbardziej nawet rozwinięta technologia.
„Dawniej tego szacunku było więcej – zauważył. – Dziś, także w dziedzinie rolnictwa, mamy pogoń za szybkim zyskiem. Ziemię często traktuje się jak niewolnicę, która bez końca ma pracować i dawać wciąż obfite owoce. Tymczasem wiemy, że nie zawsze tak było i nie zawsze tak być powinno. Także ziemia musi mieć swój czas odpoczynku” – podkreślił celebrans.
Przyznał również, że praca rolników jest dziś podobnie niewystarczająco doceniana, a przecież ta właśnie praca przynosi wszystkim chleb.
„Myślę, że dzisiaj trzeba bardziej niż kiedyś o tym przypominać, bo rośnie pokolenie, któremu się wydaje, że chleb bierze się ze sklepu, tak samo zresztą jak pieniądze bierze się z bankomatu, że wszystko jest proste i dostępne na wyciągnięcie ręki, gdy tymczasem wszystko musi być okupione wysiłkiem i ciężką pracą” – mówił bp Wętkowski.
Biskup pomocniczy gnieźnieński nawiązał też do czytanej tego dnia Ewangelii, w której Jezus daje wskazówki odnośnie braterskiego upomnienia. Robi to – jak tłumaczył – by wyznaczyć pewne granice swojej wspólnocie, by nie zaplątała się ona we wzajemne oskarżenia. Wspólnota bowiem, która bez przerwy się oskarża, która zajmuje się nieustannie sobą i swoimi sprawami stoi w miejscu, nie idzie naprzód, a przecież Chrystus powiedział: idźcie.
Bp Wętkowski wskazał też, że wobec trudności, z jakimi dziś zmaga się Kościół i nasza Ojczyzna, wobec podziałów i braku solidarności rozumianej jako wzajemna troska, wobec niepewności i lęku związanego z koronawirusem, oparcia i drogi trzeba szukać u Chrystusa, w modlitwie i Ewangelii.
„Odnówmy dziś nie tylko naszą wiarę, ale i praktykę życia religijnego, która została przerwana przez wirusa i nie wróciła jeszcze do pełni. Nie wszyscy przecież wrócili do świątyń, do modlitwy, do życia sakramentalnego. Nie da się tego tłumaczyć czym innym jak lenistwem, bo przecież wszędzie indziej możemy iść, we wszystkim uczestniczyć, a w kościele nie możemy się pokazać. A przecież sumienia pozbawione łaski słowa, sakramentu i Eucharystii karłowacieją” – stwierdził na koniec bp Wętkowski.
Eucharystię celebrowali duszpasterze rejonowi rolników z archidiecezji gnieźnieńskiej, którzy przybyli na uroczystość z delegacjami m.in. z Kłecka, Rogoźna, Grabieńca, z powiatu słupeckiego i gminy Margonin. Obecni byli także przedstawiciele lokalnych władz, poczty sztandarowe oraz miejscowi parafianie. Zgodnie z tradycją w czasie dożynkowego dziękczynienia biskup pomocniczy gnieźnieński poświęcił przywiezione przez delegacje dożynkowe wieńce. Wraz z dożynkami parafia świętowała swoje uroczystości patronalne.
B. Kruszyk KAI
Transmisje Media
Fot. Paweł Kujawski/Transmisje Media