Damasławek: organy ponownie zagrały

Przez dziesięć miesięcy trwała renowacja  organów w kościele pw. św. Stanisława BM w Damasławku. Przywrócenia ich do pełnej sprawności podjął się organista z Gniezna Tomasz Padoł, który zajmuje się renowacją, naprawami i strojeniem takich instrumentów.  

Renowacja wymagała rozebrania organów praktycznie na części pierwsze, czyszczenia, konserwacji, napraw ubytków w piszczałkach, wymiany mieszków wewnątrz organów, naprawy klawiatury pedałowej, czyszczenia kontuaru, montażu nowej dmuchawy i jeszcze wielu innych zabiegów konserwatorskich. Po koncercie nagrodzonym ogromnymi brawami sam Tomasz Padoł przyznał, że był moment, kiedy miał wątpliwości czy podoła tak zaniedbanemu instrumentowi. Ten bowiem ma około 500 piszczałek i niemal tyle samo mieszków, których  klejeniem zajęła się narzeczona Tomasza, co znacznie przyspieszyło prace renowacyjne.

Kościół w Damasławku otrzymał organy stosunkowo późno bo w latach 50. ubiegłego wieku, kiedy zamontowany został instrument Paula Bertholda Voelknera z 1908 roku, pochodzący prawdopodobnie z nieczynnego kościoła ewangelickiego w Raduszu koło Międzychodu.
To jedyny przypadek w archidiecezji gnieźnieńskiej z taką historią, gdzie organy trafiły z Radusza najpierw do Poznania, a potem dopiero do Damasławka. Dziś cieszą nie tylko parafian swym przepięknym brzmieniem, o czym po raz kolejny można się było przekonać podczas koncertu uświetniającego damasławskie obchody 105. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Wystąpili: Tomasz Padoł i Kamil Trzebiński – organy, Michalina Bartczak – skrzypce, Eleonora Olejarnik –  mezzosopran oraz Dawid Śleszyński – tenor.

A. Borczykowska
Fot. A. Borczykowska