Druga grupa maturzystów u Matki Bożej
„Odwaga, by przyjąć życie takim, jakim jest nie jest zachętą do rezygnacji, czy postawieniem siebie na pozycji z góry przegranej. Przyjąć życie takim, jakim jest to podjąć wyzwanie, to zaangażować się po stronie życia, zwłaszcza słabego czy kruchego” – mówił dziś na Jasnej Górze abp Wojciech Polak.
Metropolita gnieźnieński modlił się w poniedziałek z drugą grupą maturzystów przybyłych do Matki Bożej z archidiecezji gnieźnieńskiej. Młodzi wysłuchali konferencji, spowiadali się, uczestniczyli w adoracji Najświętszego Sakramentu, a następnie w Mszy św. celebrowanej pod przewodnictwem Prymasa Polski.
„Wasza pielgrzymka na Jasną Górę nie ma żadnej magicznej mocy, która ma pomóc zdać maturę. Nie da się wytargować z Panem Bogiem, że za to wczesne wstanie i trochę trudu w autokarze powinien mi pomóc w maturze. On i tak będzie tam z tobą, bo jest z tobą zawsze, jest z tobą, bo cię kocha i pragnie twego szczęścia, bo jest po twojej stronie nawet gdyby inni już nie byli” – mówił młodym Prymas zachęcając, by modlitwę na Jasnej Górze potraktowali jako okazję do spojrzenia głębiej i dalej. „To szansa, aby zobaczyć, że przecież i w twoim życiu jest jakiś plan Pana Boga, że ma on sens i że jeśli jest Boży, to znaczy, że jest najlepszy z możliwych na twoje życie” – przekonywał w HOMILII abp Polak przywołując przykład Maryi, która w chwili zwiastowania powiedziała Bogu swoje zdecydowane „tak” mimo, że po ludzku mogło ją to wszystko przerażać.
„Jej wielkoduszność, Jej otwarcie na Boga, Jej zaufanie, że to się przecież Bogu z ręki nie wymyka, że to jest Jego plan, który dla Niej przygotował, pozwoliło Jej powiedzieć tak i przyjąć wszystkie konsekwencje tej decyzji” – mówił dalej abp Polak zauważając za papieżem Franciszkiem, że owo „tak” Maryi nie było jednak bierną akceptacją, czy pełną rezygnacji zgodą. To było coś innego. To była zdecydowana gotowość do zaangażowania i podjęcia ryzyka.
„Powiedzenie Bogu «tak», to odwaga, by przyjąć życie takim, jakim jest, wraz z całą jego kruchością i małością, a często nawet ze wszystkimi jego sprzecznościami i brakiem sensu” – przypomniał za papieżem Prymas dopowiadając, że odwaga ta jednak nie oznacza zdania się na ślepy los. Nie jest również zachętą do rezygnacji czy ucieczki, ani też stawianiem siebie na pozycji z góry przegranej. „Przyjąć życie takim, jakim jest to podjąć wyzwanie, to zaangażować się po stronie życia, zwłaszcza słabego czy kruchego, to nie zwątpić, że to jedynie ma sens” – podkreślił abp Polak.
Przestrzegał też młodych przed pułapką utkwienia w międzyczasie, a więc postrzegania młodości jako poczekalni przed prawdziwym życiem, o czym mówił w Panamie papież Franciszek. „To naprawdę niebezpieczna pokusa, która sprawia, że wasze marzenia tracą polot, zaczynają zasypiać i stawać się przyziemnymi, sennymi, miernymi fikcjami. Dlatego dziś jest czas, by je na nowo zobaczyć, by je ożywić, by je zweryfikować, by tutaj, na Jasnej Górze, przy sercu Matki, przy tej kobiecie konkretnych decyzji, zawierzyć Bogu swoje marzenia i swoje życie” – mówił na koniec abp Polak.
Jak co roku młodzi pielgrzymi wzięli też udział w nabożeństwie Drogi Krzyżowej na jasnogórskich wałach. Była to druga grupa maturzystów z archidiecezji gnieźnieńskiej. Pierwsza, wraz z katechetami, wychowawcami, kapłanami i biskupem pomocniczym gnieźnieńskim Krzysztofem Wętkowskim modliła się na Jasnej Górze w sobotę 23 marca. Łącznie pielgrzymowało na Jasną Górę z archidiecezji gnieźnieńskiej około 1700 młodych ludzi.
B. Kruszyk KAI
Fot. BP Jasna Góra