Duszpasterze osób niewidomych w Gnieźnie
Prymas Polski abp Wojciech Polak modlił się 20 kwietnia z duszpasterzami osób niewidomych i niedowidzących, którzy zakończyli w Gnieźnie swój doroczny, ogólnopolski zjazd rekolekcyjno-szkoleniowy. „Zawsze chodzi bardziej o ludzkie serce niż o oczy” – mówił.
Metropolita gnieźnieński przewodniczył Mszy św. na zakończenie czterodniowego spotkania, które rozpoczęło się 17 kwietnia w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Gnieźnie. W homilii, nawiązując do ewangelicznego obrazu apostołów uzdrawiających chorych i znanej metafory papieża Franciszka o Kościele jako szpitalu polowym, przypomniał, że „chorzy są braćmi, w których Chrystus jest obecny w sposób szczególny”.
„W ich ranach zawsze jest obecność Jezusa. I to ostatecznie właśnie On nas wzywa, abyśmy się nimi opiekowali, wspierali ich i uzdrawiali” – mówił abp Polak powtarzając za papieżem Franciszkiem, że nie tylko nie wolno chorych odrzucać, ale powinni oni mieć „pierwszeństwo dla kapłańskiego serca”, szczególnie w dzisiejszym świecie, który podpowiada, że wartościowi są tylko ludzie piękni, mający pieniądze i wysoką pozycję społeczną. Paradoks polega jednak na tym, że to, co najistotniejsze jest niewidoczne dla oczu, że nie można dobrze widzieć inaczej, jak tylko sercem.
Prymas podkreślił również, że otwartość wobec osób cierpiących sprawia, że Bóg manifestuje swoją bliskość. Trzeba tylko – jak mówił – nie pomylić nigdy tej otwartości z pietyzmem czy socjalnym wsparciem. Oczywiście ludzka pomoc, opieka, empatia są ważne, ale chodzi także o „taką duszpasterską troskę i taką duchową bliskość, która towarzyszyć będzie osobom niewidomym w pełni życia”.
„Niech więc wasza posługa i wasze spotkania, także to dzisiejsze, w Gnieźnie, coraz bardziej otwierają was w takiej właśnie posłudze naszym siostrom i braciom. Myślę, że w tym zawiera się również słuchanie Boga bez zastrzeżeń, bez zwlekania, bez wyrachowania, słuchanie bardziej Boga niż ludzi” – mówił na koniec Prymas nawiązując do wskazania z czytań.
W zjeździe uczestniczyli duszpasterze osób niewidomych i niedowidzących z całej Polski. Konferencje rekolekcyjne głosił o. Zbigniew Knop, misjonarz i były duszpasterz osób niewidomych i niedowidzących w archidiecezji poznańskiej. Obecny był krajowy duszpasterz osób niewidomych i niedowidzących ks. dr. Andrzej Gałka oraz s. Radosława Podgórska ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża w Laskach, która była zaangażowana w proces beatyfikacyjny bł. Elżbiety Róży Czackiej. Oboje zgodnie przyznają, że w obecnym czasie szczególnym wyzwaniem duszpasterskim jest dotarcie do młodych osób niewidomych.
„Dawniej obecność w duszpasterstwie, obok wymiaru duchowego i wspólnotowego, dawała osobom niewidomym dostęp do wielu obszarów, do których z racji swojej niepełnosprawności dostępu nie mieli. Dziś nie potrzeba już kogoś drugiego, by na przykład przeczytał książkę czy opowiedział o oglądanym obrazie. Współczesna technologia w dużym stopniu umożliwia osobom niewidomym pełny dostęp do świata. Nie we wszystkim da się jednak zastąpić człowieka. I to nasze zadanie. Staramy się docierać zwłaszcza do ludzi młodych i pogubionych” – mówi ks. Andrzej Gałka.
Siostra Radosława Podgórska, która z osobami niewidomymi pracuje na co dzień w ośrodku w podwarszawskich Laskach potwierdza, że wraz z postępem technologicznym zmniejsza się społeczna izolacja osób niewidomych. Środowiska tego nie omijają jednak problemy, z jakimi boryka się dzisiejszy Kościół, jak choćby religijna obojętność młodych.
„Mamy takie doświadczenie także u nas, w Laskach, że młodzież po opuszczeniu ośrodka oddala się od Kościoła. Często później, niekiedy po latach, wraca. I wtedy ważne jest, aby tego człowieka przyjąć bez wymówek, bez uprzedzeń, by mu towarzyszyć. Można więc powiedzieć, że w naszym duszpasterstwie nie ma fajerwerków, jest za to skromna, codzienna praca i czekanie na każdego człowieka” – mówi s. Radosława.
W czasie pobytu w Gnieźnie duszpasterze osób niewidomych i niedowidzących mieli okazję poznać miejsca związane z początkami Polski i Kościoła w Polsce. Spotkali się także z przedstawicielami Stowarzyszenia „De Facto”, które pracuje na rzecz osób niepełnosprawnych zajmując się m.in. kolportażem prasy dla osób niewidomych czy realizując projekt opera dla niewidomych.