Gniezno i Kalisz

W sobotę 9 października Prymasowskie Wyższe Seminarium Duchowne w Gnieźnie rozpocznie kolejny rok akademicki i formacyjny. W Kaliszu okres propedeutyczny zaczęło już 5 kleryków z archidiecezji gnieźnieńskiej. Całą wspólnotę seminaryjną prowadzić będą słowa bł. Edmunda Bojanowskiego „Prosty znaczy wolny”.

Zgodnie ze wskazaniami Stolicy Apostolskiej okres propedeutyczny ma poprzedzać regularną formację seminaryjną. Jak przypomina rektor PWSD ks. dr Przemysław Kwiatkowski, jest to rok wstępny, początkowy, służący z jednej strony wprowadzeniu kandydatów w życie duchowe i doświadczenie Kościoła jako wspólnoty zbawienia, z drugiej pomagający w osiągnięciu dojrzałości ludzkiej, uzupełnieniu ewentualnych braków w wiedzy oraz przyjrzeniu się motywom wstąpienia do seminarium. Alumni odbywający rok propedeutyczny są w pełni klerykami, nie rozpoczynają jednak studiów na wydziale teologicznym. Czas ten, poprzez bycie we wspólnocie, modlitwę i angażowanie się w wolontariat, ma ich przygotować i utwierdzić w decyzji rozpoczęcia kolejnego etapu formacji.

W archidiecezji gnieźnieńskiej okres propedeutyczny wprowadzono w 2019 roku. Początkowo odbywał się w sanktuarium w Markowicach. W tym roku biskupi archidiecezji gnieźnieńskiej i poznańskiej, a także diecezji kaliskiej, zdecydowali, że realizowany będzie wspólnie dla tych trzech diecezji w budynkach seminarium w Kaliszu, którego klerycy formują się razem z alumnami z Poznania. Z archidiecezji gnieźnieńskiej rok propedeutyczny rozpoczyna 5 kleryków: Filip Głowacki z parafii pw. NSPJ w Gniewkowie, Bartłomiej Jacek z parafii pw. bł. Radzyma Gaudentego w Gnieźnie, Bartosz Jaskólski z parafii pw. św. Jadwigi Królowej w Inowrocławiu, Szymon Kaja z parafii pw. św. Floriana w Chodzieży oraz Daniel Urbanowicz z parafii pw. NSPJ w Węgierkach. Wszyscy mają za sobą doświadczenie służby przy ołtarzu jako lektorzy, ceremoniarze i animatorzy liturgiczni. Zdaniem ks. Przemysława Kwiatkowskiego to niezwykle ważne środowisko, które należy doceniać, formować i objąć szczególną duszpasterską troską.

„Prawie każdy z gnieźnieńskich kleryków, których jest obecnie dwudziestu trzech, taką formację w Liturgicznej Służbie Ołtarza przeszedł, nie są to więc ludzie przypadkowi, ale dojrzewający do decyzji wstąpienia do seminarium. Z drugiej strony to nam pokazuje, że zaangażowanie i doświadczenie bycia w kościelnej wspólnocie, głębsze wejście i przeżywania tajemnicy liturgii, rodzi naprawdę wymierne owoce” – mówił rektor PWSD.

Kapłan nie ukrywa jednocześnie, że spadek liczby powołań jest faktem. Seminarium, jak soczewka, skupia to, czym żyje i czego doświadcza Kościół, a dziś jest on w momencie trudnym i wymagającym. Trudno więc, mówiąc o przyszłości, być zupełnym optymistą, nie ma jednak również powodu, by popadać w nadmierny pesymizm. Trzeba bowiem pamiętać – jak zauważa ks. Kwiatkowski – że obok pierwiastka ludzkiego, wszystkich człowieczych wysiłków, starań i kalkulacji,  jest w tym także tajemnica Pana Boga.

„Nawet jeśli nie umiemy dziś określić, jak seminaria będą wyglądać, czy będą w tych miejscach, w których są, czy może dojdzie do ich łączenia, musimy pamiętać, że Pan Bóg cały czas prowadzi swój Kościół, że obiecał, że z nami będzie, więc ta przyszłość po ludzku nieokreślona, jest jednak w pewnym stopniu pewna, bo wiemy, że miłość Boga do Kościoła nie osłabła, że będzie cały czas powoływał, a my będziemy łaski powołania doświadczać” – podkreśla rektor PWSD.

Pewnym znakiem czasu jest hasło, jakie w rozpoczynającym się roku akademickim i formacyjnym będzie towarzyszyć wspólnocie gnieźnieńskiego PWSD. Wybrano na nie motto bł. Edmunda Bojanowskiego „Prosty znaczy wolny”. To doskonały drogowskaz w świecie nadmiaru i przesytu, w którym paradoksalnie odczuwamy wciąż nowe braki.

„W tym roku przypada 150. rocznica śmierci bł. Edmunda Bojanowskiego, który szukając swojej drogi powołania był przez pewien czas klerykiem gnieźnieńskiego seminarium duchownego. Myślę, że jego postać, obok bł. Stefana Wyszyńskiego, bł. Michała Kozala i kapłanów męczenników II wojny światowej, jest nam szczególnie bliska, dlatego chcemy do jego przykładu wracać. Życie w prostocie, szukanie tego, co najbardziej potrzebne, co nieodzowne, daje nam wolność. W świecie, w którym żyjemy, pośród mnóstwa rzeczy, decyzji i wyborów, prostota, która cechuje ludzkie serce, jest bardzo w cenie. I tej prostoty chcemy się uczyć” – mówi ks. Kwiatkowski.

B. Kruszyk KAI
Fot. PWSD
6 października 2021