Inowrocław: Dom u św. Brata Alberta poświęcony
Abp Wojciech Polak poświęcił 30 czerwca 2021 Dom u św. Brata Alberta, urządzony w dawnym domu parafialnym, a następnie odprawił Mszę św. w kaplicy pobliskiego schroniska dla osób bezdomnych. Obie placówki prowadzi Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta działające na terenie miejscowej parafii pw. Zwiastowania NMP.
„Święty brat Albert był człowiekiem spełnionej miłości. Nie trawił go lęk ani smutek. W jednym z listów pisał, że zbytnia troskliwość i kłopotliwe myśli po prostu szkodzą i usposabiają do smutku i melancholii, a te są trucizną życia” – mówił w homilii abp Polak przypominając o niedawnym wspomnieniu ojca ubogich, który – jak podkreślił – nie tylko się o nich troszczył, ale i pomagał im powracać do godnego życia w społeczeństwie.
„Mówił, że człowiekowi, jeśli jest już poratowany w ostatecznej potrzebie, należy się bezpośrednio po tym otworzyć niejako furtkę, do wyjścia z nędzy, inaczej bowiem nie warto go było ratować. Otwierał więc ludziom bezdomnym furtkę. Otwierał do Boga i do życia. Byli wśród jego bezdomnych tacy, którzy przez tę otwartą furtkę powracali do życia, ale byli też i tacy, którzy nawet nie chcieli jej zauważyć. Nie zniechęcał się jednak i wciąż powracał do tej myśli, by nie tylko zaradzać biedzie, ale wyprowadzać z niej i przywracać pełną ludzką godność” – przypomniał abp Polak.
Prymas nawiązał też do czytanej Ewangelii, w której Jezus, na pytanie, co należy czynić, by osiągnąć życie wieczne, odpowiada: „idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim (…) potem przyjdź i chodź za Mną”. Ewangelia ta – jak zauważył abp Polak – uświadamia nam, że w życiu można się tak bardzo przywiązać do tego, co się posiada, kim się jest, a nawet, co się myśli, że trudne jest nie tylko porzucenie tego, ale nawet wprowadzenie drobnej korekty.
Zatem nie samo bogactwo jest złe – tłumaczył abp Polak – ale bałwochwalcze służenie temu, co się posiada, pragnienie, by mieć jeszcze więcej.
I nie władza, stanowiska i ważne role w życiu są złe, ale zapominanie o tym, że sprawujemy je po to, by służyć drugim, a nie by ich wykorzystywać czy nad nimi panować.
I nie słowa same w sobie są złe – mówił dalej Prymas – ale egocentryczne samozadowolenie z ich wypowiadania, jałowa gadanina, która pokrywa smutek niespełnienia.
„Tak było z człowiekiem z Ewangelii. Odszedł zasmucony. I tak jest z każdym, kto choć słyszy odpowiedź Jezusa i nawet coś z niej zrozumie, nie potrafi oddać Mu serca” – dodał abp Polak.
Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta jest niezależną katolicką organizacją dobroczynną, stawiającą sobie za cel niesienie pomocy osobom bezdomnym i ubogim – w duchu patrona. W Inowrocławiu prowadzi m.in. schronisko dla osób bezdomnych (od 1993 roku), sezonową ogrzewalnię oraz Bank Żywności. Schroniskową kaplicę, w której odbyła się Msza św. wyremontowali sami podopieczni.
Poświęcony budynek został przekazany na potrzeby osób bezdomnych i potrzebujących przez archidiecezję gnieźnieńską. Towarzystwo im. św. Brata Alberta zarządza nim od 2017 roku. W latach 2018 – 2019, dzięki zdobytym środkom z Unii Europejskiej, na piętrze budynku funkcjonował dom dziennego pobytu. Stworzenie jadłodajni jest kolejnym krokiem adaptowania kamienicy na potrzeby osób bezdomnych, starszych i niepełnosprawnych.