Gniezno: Msza św. z przekazaniem Betlejemskiego Światła Pokoju
„Światło dla Ciebie to obietnica, że nie pozostaniesz w swoich ciemnościach sam, że nie musisz budować na sobie. On jest blisko i daje się usłyszeć. On jest blisko i daje się rozpoznać” – mówił w czwartą niedzielę Adwentu bp Radosław Orchowicz, przyjmując z rąk harcerzy Betlejemskie Światło Pokoju.
Przyjęcie i rozesłanie Betlejemskiego Światła Pokoju miało miejsce podczas Mszy św. sprawowanej w katedrze gnieźnieńskiej z udziałem harcerzy i przedstawicieli władz Gniezna. Nawiązując do hasła tegorocznej akcji „Światło dla Ciebie” biskup pomocniczy gnieźnieński podkreślił to, co o znaczeniu płomienia napisali sami harcerze, że „nie sposób nie dostrzec związku Betlejemskiego Światła Pokoju z Jezusem, który rodząc się w Betlejem, staje się człowiekiem i będąc Bogiem, dzieli się prawdą o tym, kim jest Bóg”.
„W ten sposób to światło staje się dla nas wszystkich zapewnieniem, że nawet jeśli wydarzenia w świecie, sytuacje w moim życiu spowije ciemność, to mogę ufać i mieć nadzieję, że mogę znaleźć światło, za którym warto pójść, któremu warto się dać poprowadzić, którego źródłem jest Bóg” – mówił bp Orchowicz dopowiadając, że „Światło dla Ciebie” to obietnica, że nie pozostaniemy w ciemnościach sami, że nie musimy budować na sobie, że możemy prosić i zaufać Temu, który jest blisko, który daje się usłyszeć i rozpoznać.
„Stanąć w postawie prośby i zaufać Bożym podpowiedziom to kolejne światło, by cud Bożego Narodzenia wydarzył się w nas, byśmy doświadczyli mocy Emmanuela, Boga z nami” – wskazał biskup pomocniczy gnieźnieński nawiązując do liturgii słowa, która ukazała dwie różne postawy: Achaza, który nie chciał prosić Boga i św. Józefa, który zdał się na Jego głos.
„Tak trudno jest nieraz prosić – przyznał biskup pomocniczy gnieźnieński. – „Bo przecież sami damy radę, musimy trzymać fason, co inni powiedzą. Tymczasem gotowość poproszenia, a szczególnie poproszenia Boga, wołania do Niego o ratunek i pomoc jest kluczem, który otwiera nasze serce”.
„Może w tych nadchodzących dniach mam po prostu mocniej wołać do Boga, uznać swą niewystarczalność, prosić Go o światło i moc, prosić Go na modlitwie, uklęknąć przed Nim w pokorze w konfesjonale i zawołać: ratuj, Panie! Tyle otrzymam, ile będę pragnął i na ile się otworzę” – mówił bp Orchowicz wskazując na św. Józefa, który uczy nas zaufania Bożym podpowiedziom nawet jeśli wydają się one ponad nasze siły i możliwości.
Mszę św. koncelebrowali proboszcz gnieźnieńskiej parafii katedralnej ks. infułat Jan Kasprowicz i ks. Wojciech Orzechowski, diecezjalny duszpasterz harcerzy. W katedrze obecni byli m.in. komendant Chorągwi Wielkopolskiej ZHP oraz harcerze drużyn gnieźnieńskich, którzy włączyli się w oprawę liturgii. W czasie liturgii śpiewał Chór Prymasowski pod dyrekcją ks. Dariusza Sobczaka.
Przekazanie płomienia z Betlejem miało miejsce pod koniec Mszy świętej. Jak mówiła przed rozesłaniem światła hm. Ewa Polaszewska, komendant gnieźnieńskiego Hufca: „światło z Betlejem postawione na wigilijnym stole ma nam przypominać o konieczności wzajemnego zrozumienia, pojednania i otwarcia na drugiego człowieka”.
Jako pierwszy światło otrzymał bp Radosław Orchowicz, dawniej również harcerz i kapelan gnieźnieńskiego Hufca ZHP. Następnie wręczono je przedstawicielom władz miejskich i reprezentantom poszczególnych szczepów, którzy w najbliższym tygodniu zaniosą je do parafii, placówek i instytucji na terenie Gniezna.