Nie tylko od święta
Podopieczni gnieźnieńskiej jadłodajni prowadzonej przez siostry szarytki spotkali się w niedzielę na wspólnej modlitwie i obiedzie. Obchodzony tego dnia Światowy Dzień Ubogich był okazją do szczególnej modlitwy za nich, ale i przypomnienia, że o przykazaniu miłości bliźniego powinniśmy pamiętać nie tylko od święta.
Bo jeden dzień w roku to za mało. Okazjonalne akcje, happeningi i emocjonalne wpisy w mediach społecznościowych też co najwyżej poprawią nasze samopoczucie, bo w położeniu ludzi naprawdę biednych niewiele zmieniają. Oczywiście liczy się to co robimy, najlepiej trwale i systematycznie, ale liczy się też to, jak o innych myślimy, czy jesteśmy uważni, czy potrafimy dostrzec, że komuś w naszym otoczeniu, sąsiedztwie, może tuż za ścianą, dzieje się źle i nie ważne, czy chodzi o brak pieniędzy na chleb i leki, czy o samotność, starość, opuszczenie, które sprawia, że człowiek słyszy swój głos dopiero kupując bilet w kiosku. Osądzanie innych – pisze papież Franciszek – jest zawsze pod ręką. A przecież – jak zauważa dalej – wystarczy niewiele, aby przywrócić nadzieję: wystarczy zatrzymać się, uśmiechnąć, posłuchać. Po prostu tego drugiego chcieć zobaczyć. Z codziennej opieki sióstr szarytek korzystają też takie osoby. Funkcjonującą przy ul. Lecha w Gnieźnie jadłodajnię założyła pamiętana wciąż przez wielu s. Felicja Sieracka, a szarytki, choć z niemałym trudem, kontynuują jej dzieło, wspierane przez członkinie Gnieźnieńskiego Stowarzyszenia Miłosierdzia i gnieźnieńską Caritas. Niedzielnej Mszy św. z udziałem podopiecznych przewodniczył dyrektor organizacji ks. prał. Krzysztof Stawski. Obecna była również Wincentyńska Młodzież Maryjna, która włącza się także w inne prowadzone przez zgromadzenie dzieła.