Oaza Nowego Życia III stopnia w Rzymie
Grupa 27 oazowiczów, w tym 11 z archidiecezji gnieźnieńskiej wraz z ks. Jakubem Siutkowskim, ks. Radosławem Czerwonką, dk. Jakubem Janiakiem i kl. Bartoszem Włodarskim uczestniczyła w rekolekcjach w Rzymie. Czego doświadczyli? O tym w relacji pisanej bezpośrednio z Wiecznego Miasta.
Nasze rekolekcje Oazy Nowego Życia III stopnia w Rzymie dobiegły końca. Był to czas piękny i trudny zarazem. Odkrywaliśmy przede wszystkim Kościół ubogi i to ze wszystkich stron. Odwiedziliśmy siostrę albertynkę, która zajmuje się domem dla tych, którzy sami sobą zaopiekować się już nie mogą. Posługiwaliśmy w jadłodajni. Codziennie jeździliśmy metrem i spotykaliśmy mieszkańców miasta, także ludzi bezdomnych, którzy byli praktycznie naszymi sąsiadami. Myliśmy się w prysznicach, w których także oni się myją. Znieśliśmy upał i komary i… naprawdę było warto. To, co otrzymaliśmy było o niebo cenniejsze od wszystkiego, co mogłoby być w wygodzie spania w miejscu bardziej luksusowym albo po prostu w domu. Kościół ubogi splatał się dla nas z chwałą Kościoła, który w Rzymie rodził się i wyrastał. Zobaczyliśmy wszystkie bazyliki większe. Szliśmy śladem męczenników i Jezus zaskakiwał nas tym, ile szczęścia odnaleźli oni w cierpieniu dla Niego. Ostatecznie chyba największym odkryciem był ten Kościół, który znaleźliśmy w sobie. Jesteśmy świątynią Ducha Świętego. Nawet, jeśli cały Rzym się zawali, Bóg i tak będzie w nas i z nami. Na zawsze. A tego już nikt nam nie może odebrać.
Nasza grupa rekolekcyjna liczyła 27 osób. Z naszej archidiecezji pojechało 11 uczestników m.in.: Anna Frąckowiak i ksiądz Jakub Siutkowski – moderatorzy, diakon Jakub Janiak, kleryk Bartosz Włodarski i na kilka dni dojechał ks. Radosław Czerownka. Oazowicze byli z archidiecezji warszawskiej i warszawsko-praskiej, bydgoskiej, łódzkiej i gdańskiej. Doświadczyliśmy już w samej wspólnocie różnorodności Kościoła. Był to intensywny, ale zarazem bardzo duchowo mocny czas! Niech Bóg będzie uwielbiony w żywym Kościele!