Oaza Nowej Drogi w Trzemesznie

– Po co mi trzeba szukać nowej drogi w życiu? – mogliby zapytać młodzi ludzie zjeżdżający się na oazę do Trzemeszna. – Przecież droga, którą idę jest dobra. Jest dość stabilna. Może trochę wyboista, ale najważniejsze, że ją znam!

Wydaje się, że z takimi właśnie myślami w poniedziałek 1 sierpnia w Szkole Podstawowej nr 1 w Trzemesznie zjawiło się 24 młodych ludzi z różnych miejsc archidiecezji. Na początku z niepewnością zaczęli się przyglądać swojej życiowej drodze. Nie było to wcale łatwe. Nie tak łatwe, jak mogłoby się wydawać. Dlatego założyciel Ruchu Światło-Życie, dziś Sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki, wymyślił, by uczestnicy oaz rekolekcyjnych nigdy nie byli pozostawieni samym sobie. Mają tworzyć kilkuosobowe grupy, którym towarzyszą animatorzy. Są to osoby, które przeżyły już ważne elementy swojej formacji w ruchu i z tej racji mogą być animatorami, czyli towarzyszyć swoim młodszym przyjaciołom na rekolekcyjnych drogach. Zuzia, Monika, druga Monika, Adrian i Michał niejedną noc zarwali, aby jak najlepiej przygotować spotkania w grupie tzw. ewangeliczną rewizję życia i wyprawy otwartych oczu. Animatorka muzyczna Zosia zadbała o szkołę śpiewu. Bo na oazie ważny jest śpiew. Śpiewa się wszędzie i ile się da. Podczas Eucharystii i adoracji, przy posiłkach (choć babcie mówiły kiedyś, że za śpiewanie przy stole będzie się miało „niefajnego” męża/żonę), w czasie pogodnych i poważnych wieczorów, w autobusie, w bazylice w Licheniu i na cmentarzu w noc tajemnicy zmartwychwstania Pana Jezusa. Bo śpiew to modlitwa – ta dziękczynna i ta z prośbą. I jest piękna a capella i z akompaniamentem, a o ten zadbało trzech gitarzystów, jedna skrzypaczka i jeden organista-kleryk. Klerycy byli też obecni na spotkaniach w grupach. Dawid i Kamil wprowadzili młodych w tajemnicę i piękno liturgii. Nad całością czuwali moderatorzy: Krzysztof Chmielewski z Łubowa i ks. Jakub Siutkowski z Wągrowca. Dbali i o chleb na śniadanie i strawę duchową – refleksje i tematy do przemyślenia. A tych było wiele, od relacji ze samym sobą i z drugim człowiekiem, przez rozumienie i doświadczenie wolności wewnętrznej, czystość, znaczenie pracy, odkrywanie talentów. Przy ognisku w parafialnym ogrodzie, nad brzegiem licheńskiego jeziora i przed Matką Bożą w tamtejszym sanktuarium. – Najważniejsza była dla mnie szczera spowiedź – przyznała jedna z dziewczyn. Adoracja Pana Jezusa w ciszy – mówiło w godzinie świadectw wielu innych. Bo ciszy i Boga jest w naszym hałaśliwym, rozkojarzonym i przebodźcowanym świecie zdecydowanie za mało. – Jesteśmy wdzięczni Panu Bogu za ten czas. Przyniósł on bardzo wiele owoców. Prosimy o modlitwę za nas! Abyśmy trzymali się nowej drogi, na którą nas wprowadził Pan Jezus. Dziękujemy Pani Dyrektor Ewie Balcerzak i Księdzu Prałatowi Piotrowi Kotowskiemu za otwarte serce i przyjęcie nas pod dach szkoły i bazyliki. Szukajmy codziennie drogi, na którą zaprasza nas Pan Jezus!

Oazowicze OND w Trzemesznie

11 sierpnia 2022