Odnowiony kościół w Rogowie poświęcony

W uroczystość Bożego Narodzenia abp Wojciech Polak poświęcił odnowiony po pożarze kościół pw. św. Doroty w Rogowie. „Dziękujemy za tak wielu hojnych i bezinteresownych ludzi, którzy pospieszyli z pomocą i pomogli wyremontować spaloną świątynię” – mówił Prymas. 

W uroczystej Mszy św. sprawowanej pod przewodnictwem Prymasa Polski uczestniczyli liczni parafianie, duchowni, darczyńcy i osoby bezpośrednio zaangażowane w odnowienie kościoła. Świątynia spłonęła 30 marca tego roku. W grudniu, nieco ponad osiem miesięcy po pożarze, wierni na powrót mogli się w niej modlić. „Ta tragedia wyzwoliła ogromny łańcuch solidarności, zrozumienia i pomocy. Praktycznie zaraz po dogaszeniu pożaru zaczęliśmy myśleć o remoncie. W tym miejscu chciałbym podziękować parafianom za serce i zaangażowanie. Wielką pomocą służył nam nasz urząd gminy z panem wójtem i pracownikami. Od pierwszego dnia zaczęły też napływać ofiary z najbliższych parafii, z dekanatu, później z całej archidiecezji, a także od anonimowych ofiarodawców, których ta tragedia poruszyła. Wszystkim z serca dziękujemy” – przyznał ks. kan. Zenon Starszak, proboszcz parafii pw. św. Doroty w Rogowie.

Świątynię poświęcił w uroczystość Bożego Narodzenia abp Wojciech Polak. Jak podkreślił, kościół jest świętą przestrzenią, w której dzięki Bożemu Słowu i sakramentom, otrzymujemy dar życia. Jest też miejscem, w którym – jak przypomina obrzęd poświęcenia kościoła – ludzie ubodzy odnajdywać mają miłosierdzie, uciśnieni prawdziwą wolność, a wszyscy przyoblekać się w godność dzieci Bożych. „Dlatego budujemy kościoły i odnawiamy je, aby w tej świętej, Bożej przestrzeni, odnajdywać siebie przed Bogiem i doświadczać Jego miłującej nas mocy” – mówił Prymas.

Powtórzył również za bożonarodzeniowym orędziem, że Bóg przed nikim nie zatrzaskuje drzwi, nikogo nie skreśla, bo przyszedł do wszystkich, zwłaszcza zaś do tych, którzy Jego wyzwalającej obecności tak bardzo potrzebują i tak często są jej spragnieni. Potrzeba jedynie odpowiedzieć na to Boże zaproszenie. W Betlejem pierwszymi, którzy to uczynili byli ubodzy pasterze. Byli pierwszymi – jak wskazał za papieżem abp Polak – ponieważ należeli do ostatnich, ale i dlatego, że czuwali.

„Do Jezusa prawdziwie przychodzi tylko ten, kto ma w swym sercu autentyczną pokorę, kto jest zdolny uznać siebie za potrzebującego Jego zbawienia i Jego zbawczej mocy – podkreślił Prymas. – Przychodzi do Niego ten, który czuwa, to znaczy ma serce wrażliwe i czułe na Boga, na Jego zbawczą obecność, któremu więc nie jest ona obojętna. Każda wieża kościoła, którą z daleka widać, może przypominać i o pokorze i o zbawczej obecności Boga. Jest więc jak latarnia, która prowadzi nas, ludzi, do bezpiecznego portu, na spotkanie z Jezusem, abyśmy doświadczali Jego uzdrawiającej łaski. Gdy więc dziś cieszymy się tą odnowioną świątynią, pragniemy upraszać Pana Boga, aby ten kościelny budynek prowadził nas wszystkich na spotkanie z Jezusem. Niech w nim rozbrzmiewa z mocą Jego słowo, niech w sakramentach świętych udzielana jest nam Jego uzdrawiająca i ożywiająca nas łaska, niech właśnie tutaj wszyscy ubodzy, strapieni, zagubieni życiowo i potrzebujący pomocy odnajdują wspólnotę ludzi autentycznie wrażliwych na innych” – prosił na koniec abp Polak.

BK
Fot. M. Goclik

28 grudnia 2014