Opłatek osób konsekrowanych

„Jesteście ważną i cenną cząstką naszego świętowojciechowego Kościoła” – mówił abp Wojciech Polak do osób konsekrowanych, z którymi w sobotę przełamał się opłatkiem. W przedświątecznym spotkaniu w gnieźnieńskiej Kurii uczestniczyli także abp senior Henryk Muszyński, bp senior Bogdan Wojtuś oraz ks. Paweł Kiejowski z referatu ds. zakonnych.

Do Gniezna przyjechały przedstawicielki i przedstawiciele wszystkich zgromadzeń zakonnych obecnych na terenie archidiecezji gnieźnieńskiej. Obecne były siostry pracujące na co dzień z dziećmi i młodzieżą, wśród osób starszych i ubogich, posługujące w parafiach, ośrodkach i domach pomocy społecznej. Przyjechali również ojcowe i bracia – m.in. kapucyni, franciszkanie i paulini. Wszyscy – jak mówił Prymas Polski abp Wojciech Polak – stanowią niezwykle cenną cząstkę Kościoła i to nie tylko przez to, co robią, ale przez samą swoją obecność, modlitwę i świadectwo. „W osobach konsekrowanych także nasz Kościół gnieźnieński widzi owe wspominane w adhortacji Vita Consecrata światła na górach, widzi sól nadającą smak. Dziękuję wam za to, że jesteście. Dziękuję za świadectwo modlitwy, cierpienia i krzyża. Dziękuję za świadectwo waszego wspólnotowego życia, które jest tak wymowne w tym coraz bardziej zindywidualizowanym i podzielonym świecie” – mówił abp Polak.

Metropolita gnieźnieński przypomniał również, że zbliżające się święta Bożego Narodzenia są wezwaniem dla wszystkich do otwarcia serc, rodzin i wspólnot dla przychodzącego Boga. Przypominając słowa papieża Franciszka z Jasnej Góry podkreślił, że Bóg nie przychodzi jako triumfator. Przychodzi jako dziecko – w małości i pokorze, bliski i konkretny. Przychodzi w owej pełni czasu, która nie była ani złotym wiekiem, ani okresem powszechnej szczęśliwości. A dziś, czy mamy złoty wiek? – pytał abp Polak. Popatrzmy na twarze uchodźców i prześladowanych. Na wszystkich skłóconych i poróżnionych. „Życzę, byśmy dostrzegli i przyjęli Boga w naszej pełni czasu – mówił dalej Prymas. – Byśmy doświadczyli Jego mocy, bo naszą ludzką mocą, jak widać, niewiele potrafimy zdziałać” – dodał, prosząc na koniec siostry, ojców i braci zakonnych, by tam, gdzie żyją, byli blisko ludzi, by im towarzyszyli i dawali odważne świadectwo, będąc zawsze znakiem pokoju i miłości Boga. 

B. Kruszyk KAI
Fot. B. Kruszyk  

17 grudnia 2016