Orszaki w archidiecezji
Uliczne jasełka w uroczystość Objawienia Pańskiego odbyły się także w Słupcy, Janikowie i Piechcinie. W miastach tych Orszaki Trzech Króli zorganizowano po raz pierwszy. Po raz drugi krolewskie kolędowanie odbyło się w Strzelnie i Wągrowcu.
Słupca
W Słupcy do betlejemskiej stajenki nie podążali jednak Kacper, Melchior i Baltazar, ale miejscowi monarchowie – św. Wawrzyniec, św. Leonard i bł. bp. Michał Kozal, poprzedzani przez harcerzy i zuchów niosących Betlejemskie Światło Pokoju. U celu monarchowie oddali Dzieciątku pokłon i złożyli mu przyniesione dary. Król św. Leonard, który wstawia się za więźniami, ofiarował „złoto wolności”, czyli wszystkie zwycięstwa nad egoizmem. Król bł. bp Michał Kozal, który nie uciekł przed aresztowaniem podczas wojny, ofiarował „kadzidło odwagi”, czyli wszystkie zwycięstwa nad kłamstwem, dzięki czemu człowiek jest świadkiem prawdy i uczciwości nawet wtedy, kiedy to mu się nie opłaca. Król św. Wawrzyniec, który ubogim rozdał cały majątek Kościoła, ofiarował „mirrę wyobraźni”, czyli wszystkie zwycięstwa nad obojętnością, dzięki którym człowiek potrafi być odpowiedzialny za drugiego człowieka w jego wrastaniu intelektualnym, duchowym i fizycznym. Na zakończenie dary od mędrców zamieniły się w migdały, którymi obdarowano wszystkie dzieci. Orszak poprzedziła Msza św. w słupeckiej farze, podczas której polskie kolędy zaśpiewał miejski Chór Kanon. Pierwszy Orszak Trzech Króli w Słupcy zainicjował i przygotował ks. Jan Kwiatkowski przy wsparciu trzech słupeckich parafii, Wydziału Promocji Urzędu Miasta, pracowników Miejskiego Domu Kultury oraz wielu życzliwych ludzi, którzy zaangażowali się w przygotowanie przedsięwzięcia. (Fot. K. Rybicka)
Janikowo
Po raz pierwszy królewskie kolędowanie odbyło się także w Janikowie. Przedsięwzięcie rozpoczęło się przy kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa, gdzie Kacper, po poczynionych przygotowaniach, wyruszył w drogę w poszukiwaniu Nowonarodzonego Króla. W drodze przyłączyli się do niego Melchior i Baltazar. Jak w ewangelicznym przekazie monarchowie zatrzymali się w pałacu króla Heroda (kościół pw. bp. Michała Kozala), a u kresu podróży złożyli pokłon i dary Dziecięciu. Scenariusz przedsięwzięcia przygotował ks. Marcin Kwiatkowski, a w jego realizację zaangażowali się uczniowie janikowskich szkół oraz zespół EFFETHA z Kruszwicy.
Strzelno
W parafii pw. Świętej Trójcy w Strzelnie królewski pochód zorganizowano już po raz drugi. Orszak, w asyście orkiestry i jeźdźców na koniach, przeszedł ulicami miasta do bazyliki pw. Świętej Trójcy, gdzie królowie oddali pokłon Nowonarodzonemu, a później, wspólnie z uczestnikami pochodu, uczestniczyli w Mszy św. celebrowanej przez proboszcza parafii ks. kan. Ottona Szymkowa.
Piechcin
Również kolędował. Królewski orszak wyruszył do betlejemskiej szopy po Mszy św., która zgromadziła licznych parafian i mieszkańców sąsiednich miejscowości. Monarchów, którzy dla odmiany podróżowali nie wierzchem, czy pieszo, ale wygodnie, w bryczce, prowadziła betlejemska gwiazda, która powiodła ich najpierw do Heroda, a później do piechcińskiego Betlejem, gdzie odbyło się wspólne kolędowanie.
Wągrowiec
Po raz drugi mędrcy zawitali również do Wągrowca. W ich role wcielili się: ks. kan. Piotr Kalinowski, proboszcz parafii pw. św. Jakuba Apostoła, ks. Mariusz Orlikowski i ks. Tomasz Niedbalski. W ich barwnych świtach podążali mieszkańcy Jakubowego Grodu, członkowie Towarzystwa św. Wojciecha i Bractwa Strzeleckiego Związku Strzeleckiego „Strzelec”, harcerzy oraz dzieci. U celu monarchowie pokłonili się Świętej Rodzinie, złożyli przyniesione dary i wspólnie zaśpiewali kolędy. Organizatorem wągrowieckiego orszaku była parafia pw. św. Jakuba Apostoła. Fot. A Borczykowska.
Kruszwica
