Policja znakuje zabytki

W katedrze gnieźnieńskiej trwa znakowanie zabytków specjalnym żelem zawierającym mikrocząsteczki z kodem przypisanym do danego obiektu. Ma on pomóc w zidentyfikowaniu przedmiotu po ewentualnej kradzieży, a przy okazji zniechęceniu potencjalnych złodziei.

Prace rozpoczęły się w poniedziałek 12 września i w katedrze gnieźnieńskiej właśnie dobiegają końca. W obecności dziennikarzy specjaliści nanieśli żel na najcenniejszy i najbardziej rozpoznawalny zabytek katedry – srebrną trumienkę św. Wojciecha oraz na te jej elementy, które można łatwo odłamać. Jednocześnie funkcjonariusze z laboratorium kryminalistycznego KWP w Poznaniu przygotowywali dokumentację fotograficzną oznaczonych już obiektów w jednej z kaplic. Wszystko ściśle według wytycznych programu, który przybliżył mediom podinspektor Henryk Gabryelczyk, ekspert Wydziału Prewencji KWP w Poznaniu.

„W pierwszym etapie porównywany jest stan faktyczny ze stanem ewidencyjnym, a więc czy dany zabytek znajduje się na miejscu i jest zgodny z kartą dostarczoną nam przez Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków. Następnie funkcjonariusze znakują go specjalnym żelem zawierającym mikrocząsteczki, w których laserowo wycięto specjalny kod przypisany wyłącznie do danego obiektu. Jeśli w różnych okolicznościach obiekt ten zostanie utracony, to na całym świecie, bardzo sprawnie będziemy mogli zidentyfikować skąd pochodzi i gdzie powinien wrócić” – tłumaczył podinspektor Gabryelczyk. Żel po wyschnięciu jest niewidoczny. Miejsca, w którym został nałożony znają tylko nanoszący go specjaliści. Nie można go też usunąć nie narażając zabytku na uszkodzenie.

Trzecim etapem prowadzonych prac jest przygotowanie szczegółowej dokumentacji fotograficznej każdego z oznakowanych obiektów. Zdjęcia – jak wyjaśnił podkomisarz Maciej Karaszewski z Wydziału Kryminalnego poznańskiej KWP – wykonywane są w taki sposób, aby jak najwierniej oddać stan faktyczny zabytku. „To niezwykle istotne, szczególnie, że dostępna obecnie dokumentacja fotograficzna  pochodzi nierzadko z lat 60. i 70. ubiegłego wieku i pozostawia wiele do życzenia. Przede wszystkim chodzi o oddanie szczegółów, które są bardzo istotne przy odtwarzaniu zabytku w razie jego utraty bądź uszkodzenia” – podkreślił.

Specjaliści pracują nawet dziesięć godzin dziennie z wyłączenie czasu sprawowania liturgii. Prace mają trwać do 22 września. Z katedry gnieźnieńskiej przeniosą się do Muzeum Archidiecezji Gnieźnieńskiej, gdzie będą mieli równie dużo, o ile nie więcej pracy. Jak mówi dyrektor muzeum ks. Jarosław Bogacz, na gnieźnieńskim Wzgórzu Lecha oznakowanych zostanie łącznie nawet kilka tysięcy obiektów. Radości nie kryje także proboszcz i kustosz gnieźnieńskiej katedry ks. Jan Kasprowicz. Jak przyznaje „bogate i bezcenne pod względem historycznym wyposażenie bazyliki prymasowskiej zyska dzięki pomocy i pracy Policji stosowne zabezpieczenie”.

Program znakowania zabytków ruchomych w obiektach sakralnych na terenie Wielkopolski miał swoją inaugurację na targach sakralnych w Poznaniu w październiku 2015 roku. Pierwszym miejscem jego realizacji była tamtejsza katedra. Bazylika w Gnieźnie jest drugą, gdzie znakowanie jest prowadzone. Prace wykonuje zespół złożony z policjantów Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu przy współpracy policjantów z Gniezna oraz pracowników Muzeów Archidiecezjalnych w Gnieźnie i w Poznaniu, a także inspektora ochrony zabytków z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.

B. Kruszyk KAI
Fot. B. Kruszyk  

15 września 2016