Prymas do stypendystów FDNT o sile pokory
„Chorobliwe kontrolowanie swojego życia, kształtowanie go na własny sposób, robienie wszystkiego tak, by się zabezpieczyć, pokazać, zdobyć uznanie innych, prowadzi do lęku i strachu. Tym, co pozwala się uwolnić, co stawia nas do pionu, jest pokora i służba” – mówił 21 sierpnia do młodych abp Wojciech Polak.
Metropolita gnieźnieński przewodniczył Mszy św. kończącej trzydniowy obóz studentów, stypendystów Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia, których – jak sam powiedział – chciał z Gniezna rozesłać. W krótkiej homilii, komentując czytania, mówił o niepopularnej dziś postawie milczenia, pokory i służby.
„Jak bardzo faryzeusze musieli się bać, kiedy tak gorliwie zabiegali o pierwsze krzesła w synagogach i wydłużali frędzle u swoich płaszczów” – zauważył Prymas, nawiązując do przestrogi Jezusa, by nie naśladować ich obłudnych uczynków.
„Jak bardzo ci ludzie musieli się bać o swoją pozycję, doskonałość, uznanie w oczach innych. Jak bardzo chcieli wszystko kontrolować. Wydaje mi się, że Jezus próbuje wskazać, że trzeba zrezygnować z tego chorobliwego i obłudnego kształtowania życia na własny sposób i pokornie wejść w postawę miłości i służby” – tłumaczył abp Polak, przeciwstawiając obłudzie faryzeuszy pokorę Noemi i Rut z pierwszego czytania.
„One nie starały się być reżyserkami swojego życia, ufały w Bożą obecność w codzienności i ta wiara uwalniała je od lęku i strachu, tak częstego przecież w naszym życiu” – mówił.
„Jeśli bowiem rzeczywistość, w której żyjemy, chcemy mieć zawsze pod całkowitą kontrolą, jeśli robimy wszystko tak, by się zabezpieczyć, by się pokazać, by być samowystarczalnym, jeśli wszystko temu podporządkowujemy, także w relacjach z innymi, to nie tylko nic nie osiągniemy, ale jeszcze, trawieni lękiem i strachem, będziemy – jak mówi Jezus – poniżeni”.
„Tym, co nas stawia do pionu, co pozwala uwolnić się od lęku i strachu o siebie, o swoją pozycję, o doskonałość we własnych oczach, co pozwala przestać nieustannie zabiegać czy wręcz chorobliwie żebrać o uwagę, pochwałę i uznanie innych, jest pokora i służba” – mówił młodym Prymas zachęcając, by w sercu odpowiedzieli sobie, jaka jest dziś ich postawa.
„Czy szukam uznania innych, chcę się dowartościować i być chwalony, czy też myślę o służbie? Czy umiem słuchać, czy chcę tylko mówić i być w centrum uwagi? Czy umiem milczeć, czy też ciągle gadam? Czy umiem uczynić krok w tył, rozładować kłótnie i spory, czy też staram się tylko dominować? Pomyślmy o tych pytaniach: jak to jest z moją pokorą?” – zachęcał abp Polak.
Stypendyści FDNT spędzili w Gnieźnie trzy dni – od 19 do 21 sierpnia. W tym roku, ze względu na pandemię, uczestniczą w obozach rotacyjnie, w różnych miejscach Polski.
Archidiecezja gnieźnieńska ugościła już fundacyjną rodzinę dwukrotnie. W lipcu do Powidza k. Gniezna przyjechali uczniowie szkół podstawowych i ponadpodstawowych, teraz w mieście św. Wojciecha spotkali się studenci. We wrześniu przyjadą jeszcze maturzyści.
Mszę św. na zakończenie obozu koncelebrowali m.in.: ks. Dariusz Kowalczyk, przewodniczący zarządu FDNT oraz ks. Michał Bubacz, który w tym roku objął funkcję koordynatora diecezjalnego fundacji w archidiecezji gnieźnieńskiej.
Stypendystów gościło gnieźnieńskie Centrum Edukacyjno-Formacyjne.
B. Kruszyk KAI
Fot. B. Kruszyk, ks. J. Kapelak