Prymas o krzyżu

„Krzyż dla chrześcijanina nie łączy się z bezmyślnym cierpiętnictwem. Nie o takie dźwiganie krzyża chodzi. Krzyż wyraża przede wszystkim miłość Tego, który nas nie potępia, ale przez swój krzyż zbawia” – mówił abp Wojciech Polak w obchodzone 14 września święto Podwyższenia Krzyża Świętego.

Metropolita gnieźnieński przewodniczył Mszy św. w kościele pw. NMP Wspomożycielki Wiernych w Niemczu w diecezji bydgoskiej z okazji 10. rocznicy istnienia tamtejszej wspólnoty parafialnej. W homilii abp Wojciech Polak skupił się na sensie i znaczeniu krzyża. Jak mówił, krzyż wpisany jest w Kościół od początków jego istnienia. „Nie ma Kościoła bez krzyża i nie ma krzyża bez Kościoła – podkreślił. – I nie chodzi tutaj tylko o to, że w naszych kościołach wiszą krzyże, że nasze świątynie ozdobione są stacjami Drogi Krzyżowej, na której widnieje krzyż, że wszystko, co dzieje się w kościele, a więc choćby nasze przyjście do kościoła rozpoczynamy czyniąc w kruchcie znak krzyża. Związek Kościoła z krzyżem mówi nam bowiem o tym, co najistotniejsze” – podkreślił Prymas dodając za papieżem Franciszkiem, że drzewo krzyża prowadzi człowieka do zbawienia, do ocalenia, wybacza zło. Jest to droga ludzkiej historii: pielgrzymowanie, aby znaleźć Jezusa Chrystusa, Odkupiciela, który z miłości daje swoje życie. „Ta droga ludzkiej historii i ta pielgrzymka zbawienia dokonuje się w Kościele i poprzez Kościół. Poprzez przynależność do wspólnoty Kościoła, poprzez słuchanie i przyjmowanie z wiarą Słowa Bożego, poprzez sakramenty święte, a zwłaszcza Eucharystię, kształtując nasze życie w żywej wspólnocie wiary, doświadczamy bowiem łask i owoców zbawienia” – tłumaczył Prymas Polski.

Metropolita gnieźnieński przypomniał również, że jako chrześcijanie, jako ludzie Kościoła, jesteśmy wezwani do naśladowania Chrystusa na drodze krzyża. Nie chodzi jednak o natarczywe szukanie krzyża, a tym bardziej o wkładanie go innym na ramiona. Nie chodzi o to, by z zaciśniętymi zębami, w rozgoryczeniu przeżywać doświadczenia życiowe i pojawiające się cierpienie. „Krzyż – tłumaczył dalej metropolita gnieźnieński – nie łączy się przecież dla chrześcijanina z bezmyślnym cierpiętnictwem. Nie o takie dźwiganie krzyża chodzi. Krzyż – kontynuował Prymas – wyraża przede wszystkim miłość Tego, który nas nie potępia, ale przez swój krzyż zbawia. Krzyż to nasze TAK powiedziane Bogu. On jest znakiem rozpoznawczym naszego oddania Bogu i służby drugiemu człowiekowi. Jakże więc nieracjonalne i bezpodstawne są wszelkie podnoszone obawy związane z krzyżem. On przecież nie dzieli i nie może ludzi dzielić, ale prawdziwie łączy i jednoczy” – podkreślił abp Polak dodając, że krzyż nigdy nie może być przeciw komuś. Takie postrzeganie krzyża to jego obraza, to obraza Jezusa na Krzyżu.

BK
Fot. R. Bakuła

14 września 2014