Prymas podczas Pasterki

„Bóg jest z nami. Zaprośmy Go w nasze życie. Zaprośmy Go, gdy nie potrafimy spojrzeć na siebie z miłością i wciąż się nawzajem oskarżamy. Zaprośmy Go, gdy nie potrafimy, a może już nie chcemy widzieć tych, do których trzeba nam wyjść z pomocą, z odważnym upomnieniem, z pełnym nadziei pocieszeniem” – mówił w Noc Bożego Narodzenia abp Wojciech Polak.

Metropolita gnieźnieński przewodniczył o północy w katedrze gnieźnieńskiej Mszy św. pasterskiej. W homilii podkreślił, że Noc Bożego Narodzenia to noc wyzwolenia, noc nadziei i pokoju. To, czego dziś jesteśmy świadkami – mówił – nie jest tylko wzruszającą historią czy opowieścią przekazywaną sobie z pokolenia na pokolenie.

„Boże Narodzenie jest Wydarzeniem. I choć tak często to, co dziś świętujemy znajduje swoje przedstawienie choćby w pięknej tradycji betlejemskiego żłóbka czy wzruszających kolędach, to jednak daleko bardziej przekracza wszystko to, co potrafimy po ludzku wyrazić i innym przekazać” – podkreślił abp Polak.

Jak tłumaczył dalej, Bóg się rodzi, jest wśród nas, ale nie szukamy Go już w betlejemskim żłóbku, ale na ołtarzu. „Wierzymy, że pod postacią chleba i wina On jest tutaj z nami prawdziwie i rzeczywiście, czyli realnie obecny. Wyznajemy bowiem, że Eucharystia – jak uczył nas św. Jan Paweł II – jest tajemnicą Jego obecności. Stojąc przed Eucharystią, stoimy przecież przed samym Chrystusem. On tu jest z Nami: Bóg z nami. Dlatego w tę Świętą Noc Narodzenia Pańskiego sprawujemy Eucharystię” – wskazał arcybiskup gnieźnieński.

Prymas przypomniał również, że Bóg przychodzi nie po to, aby „pochłaniać i rozkazywać, ale aby karmić i służyć”. Przychodzi, by „nas przemienić w siebie”, byśmy i my byli zdolni dawać siebie i służyć. Przychodzi, abyśmy mieli moc i siłę – jak mówi papież Franciszek – „przechodzić od Ciała Chrystusa do ciała naszych sióstr i braci, gdzie właśnie tam On, Jezus, wciąż czeka, że Go rozpoznamy”.

„Nie jesteśmy już sami. On jest pośród nas. Zaprośmy Go dziś w nasze życie” – prosił abp Polak.

„Zaprośmy Go w nasze wydarzenia, w to, co nas tak niepokoi i czego się boimy. Zaprośmy Go w to, co jest dla nas tak trudne, bolesne i często niezrozumiałe. Zaprośmy Go, gdy nie potrafimy znów spojrzeć na siebie z miłością i wciąż tak często nawzajem się oskarżamy”.

„Zaprośmy Go, gdy nie potrafimy, a może już nie chcemy widzieć tych, do których trzeba nam dziś wyjść z konkretną pomocą, z odważnym upomnieniem, z pełnym nadziei pocieszeniem”.

„Zaprośmy Go w nasze życie! Jeśli bowiem jest On w nim obecny, to życie się odradza. A jeśli życie się odradza, to jest to doprawdy świętem Bożego Narodzenia” – mówił na koniec słowami papieża Franciszka Prymas Polski.

W czasie Mszy św. pasterskiej śpiewał Chór Prymasowski pod dyrekcją ks. kan. Dariusza Sobczaka. Zespół zaczął kolędowanie pół godziny przed liturgią, zapraszając do wspólnego śpiewu gromadzących się wiernych. O północy zabiły też katedralne dzwony.

B. Kruszyk KAI

 

Fot. J. Andrzejewski

25 grudnia 2019