Prymas podczas pasterki: światło, które zwycięża nienawiść

„Prawdziwa bożonarodzeniowa radość wypływa z nadziei, że z betlejemskiego żłóbka wciąż wychodzi i nadal będzie wychodzić światło, które ma moc zwyciężyć przemoc i cierpienie, nienawiść i wojny, ma moc kruszyć ludzkie serca i w świecie rozdartym przez walki i niezgodę, czynić człowieka gotowym do pojednania” – mówił Prymas Polski abp Wojciech Polak w czasie Mszy św. pasterskiej w Gnieźnie.

W wygłoszonej homilii metropolita gnieźnieński podkreślił, że świętowanie Bożego Narodzenia to nie tylko przypominanie kolejnej rocznicy urodzin Jezusa, ale – jak wskazywał papież Benedykt XVI „świętowanie tajemnicy, która wycisnęła i wciąż wyciska piętno na dziejach człowieka”. Tajemnicę tą – jak dodał – przeżywamy w celebracjach liturgicznych, a szczególnie w czasie Eucharystii sprawowanej w noc Bożego Narodzenia, bo właśnie wtedy „wydarzenie przyjścia Boga na świat, rzeczywiście przekracza granice przestrzeni i czasu, stając się aktualne i obecne”.

„Dlatego możemy z wiarą powtarzać i śpiewać: dziś się narodził Chrystus Pan, Zbawiciel. I nie jest to tylko metafora, wzruszająca czy budująca nas przenośnia, ale rzeczywistość: Bóg przychodzi, Bóg jest tutaj pośród nas obecny” – mówił abp Polak przyznając, że przygotowywaliśmy się do tego spotkania przez cały Adwent, starając się ożywić naszą wiarę w przyjście Pana, a tym samym także w Boże Narodzenie.

„Ożywić wiarę w Boże Narodzenie to znaczy pośród tego wszystkiego, co po ludzku dziś wszyscy przeżywamy, co przeżyliśmy przy wigilijnym stole, co spotkało nas tego wieczoru, pośród kolorowych ozdób i prezentów, jeszcze raz zobaczyć prawdziwy sens i znaczenie tych świąt” – tłumaczył metropolita gnieźnieński przypominając, że Boże Narodzenie to przede wszystkim Jezus, który przychodzi, aby dotknąć naszych serc, aby dotknąć naszych rodzin, aby dotknąć naszego życia. To „dziecko owinięte w pieluszki i położone w żłobie” po raz kolejny przypomina nam o tym, co się w życiu naprawdę liczy.

„A liczy się ludzkie życie, poczęte pod sercem każdej matki, którego trzeba bronić i strzec” – mówił abp Polak.

„Liczą się konkretne osoby, którym trzeba pomóc i zatroszczyć się o nie”.

„Liczy się to, kim człowiek jest, a nie to, co ma czy posiada”.

„Liczy się to, na co, pomimo swej małości i słabości, człowiek odważy się otworzyć i zobaczyć, w co uwierzy i za czym pójdzie, przy kim będzie i komu pomoże”.

„Stąd płynie prawdziwa bożonarodzeniowa radość – stwierdził abp Polak podkreślając, że wypływa ona z nadziei, że właśnie z betlejemskiego żłóbka wciąż wychodzi i nadal będzie wychodzić światło, które ma moc zwyciężyć przemoc i cierpienie, nienawiść i wojny, ma moc kruszyć ludzkie serca i w świecie rozdartym przez walki i niezgodę, czynić człowieka gotowym do pojednania. Ono jest bowiem źródłem pokoju.

„Z żłóbka wypływa wiara, że jeśli tu, przy Nowonarodzonym i my dziś się znajdziemy, jeśli do Niego przyjdziemy, jeśli się przy Nim choć na chwilę zatrzymamy, odmieni On nasze serca, nasze życie, nasze relacje. On dokona w naszym życiu rzeczy niezwykłych. A wtedy i w nas, w każdej i każdym z nas, będzie prawdziwe Boże Narodzenie!” – mówił na koniec Prymas Polski.

Mszę św. koncelebrowali m.in.: wikariusz generalny archidiecezji gnieźnieńskiej ks. kan. Zbigniew Przybylski, proboszcz parafii katedralnej ks. inf. Jan Kasprowicz oraz kapłani związani z bazyliką. W modlitwie powszechnej modlono się m.in. w intencji Ojczyzny, by radość betlejemskiej nocy kruszyła mury oraz o pokój na świecie, zwłaszcza na Ukrainie i w Ziemi Świętej. Tradycyjnie w czasie Mszy św. pasterskiej śpiewał Chór Prymasowski pod dyrekcją ks. kan. Dariusza Sobczaka. Po przerwie spowodowanej pracami konserwacyjnymi zabrzmiały też katedralne organy.

B. Kruszyk KAI
Transmisje Media
Fot. J. Andrzejewski

 

25 grudnia 2023