Prymas Polski w Gietrzwałdzie

„Potrzeba nam siły prawdziwie jednoczącej, która bez gwałtu i przemocy wszystko uspokaja, jednoczy, raduje. Ona jest tutaj, w Gietrzwałdzie. Siła Królowej, która jest Matką. Jest tutaj od wieków i przez wieki. Jest tutaj dla wszystkich i dla każdego”.

Prymas Polski abp Wojciech Polak przewodniczył 10 września Mszy św. dziękczynnej z okazji 140. rocznicy objawień maryjnych w Gietrzwałdzie i 50. rocznicy koronacji tamtejszego cudownego obrazu Matki Bożej z Dzieciątkiem. Przed półwieczem korony na wizerunek nałożył kard. Stefan Wyszyński podkreślając, że Ona jest siłą jednoczącą, która wszystko uspokaja, jednoczy i raduje.

„Ona obrała sobie to miejsce przeszło 600 lat temu. To właśnie tutaj, w Gietrzwałdzie, już w drugiej połowie XIV wieku oddawano Jej cześć jako Bolesnej Pani spod Krzyża, a potem, od XVI wieku, modlono się w tutejszym kościele przed Jej świętym wizerunkiem Matki Bożej z Dzieciątkiem” – mówił abp Polak przypominając dalej historię gietrzwałdzkich objawień, które trwały od 27 czerwca do 16 września 1877 roku. Najświętsza Panna Maryja Niepokalanie Poczęta – jak sama wyznała swoje imię – wielokrotnie ukazała się dwóm tutejszym nastolatkom – Justynie Szafryńskiej i Barbarze Samulowskiej. Mówiła do nich w miejscowej gwarze, bliskiej językowi polskiemu. Był to dla naszej Ojczyzny czas wielkiej próby. Polski nie było wówczas na mapach Europy i świata. Po upadku powstania styczniowego w 1863 roku, naród nasz doświadczał szczególnie bolesnego upokorzenia. W zaborze rosyjskim rozpoczęła się intensywna rusyfikacja i wywózki wielu działaczy społecznych i niepodległościowych na Sybir. W zaborze pruskim zaczynał się czas okrutnej bismarckowskiej germanizacji ludności polskiej, czyli tzw. kulturkampfu. Także tutaj, na Warmii, i to zaledwie na kilka lat przed maryjnymi objawieniami w Gietrzwałdzie, zakazano we wszystkich szkołach języka polskiego i wyrzucano stąd niepokornych kapłanów i zgromadzenia religijne tak, że wiele parafii na południowej Warmii było pozbawionych duchowej opieki. Ale w tych trudnych dniach Bóg nie opuścił swojego ludu. Z ust Niepokalanej padły przecież słowa: nie smućcie się, bo Ja zawsze będę przy was. I szczególna prośba, by odmawiali Różaniec. I pielgrzymowali Polacy ze wszystkich zaborów, ale też Niemcy, Kaszubi, Mazurzy i Litwini. I brali  do swej ręki różaniec i modlili się o odnowę ducha, o nawrócenie serca, o pojednanie i zgodę, o trzeźwość i wolność od pychy, o wzajemne przebaczenie i w wielu innych intencjach osobistych, rodzinnych i narodowych.

„A cóż my, umiłowani Siostry i Bracia, którzy właśnie dziś zeszliśmy się tutaj razem na modlitwę, cóż my stąd weźmiemy?” – pytał Prymas Polski i za kard. Wyszyńskim powtórzył, że właśnie w Gietrzwałdzie działa wielka siła jednocząca, a przy tym pełna pokoju! Siła, która niesie radość, wnosi spokój w duszę, która bez gwałtu i przemocy wszystko uspokaja, jednoczy, raduje. „Tak, Moi Umiłowani, nam przecież tej siły i takiej właśnie siły tak bardzo dziś potrzeba! – mówił dalej Prymas. – Potrzeba nam tej siły w naszym życiu rodzinnym, osobistym i społecznym, siły prawdziwie nas jednoczącej, a przy tym pełnej pokoju”.

„W tylu miejscach i w tylu sytuacjach mówimy, że jesteśmy tak bardzo podzieleni i skłóceni – kontynuował. – Tyle razy ostrzegamy siebie nawzajem, że jest to bardzo niebezpieczne i niszczące, niepotrzebne i ośmieszające nas w oczach innych. Tyle razy powtarzamy, że trzeba to zmienić, że musimy postępować inaczej, że dość już tego, byśmy się tak sami z premedytacją i determinacją niszczyli. Uwierzmy zatem jeszcze raz, że w Polsce działa taka Siła, która bez gwałtu i przemocy wszystko uspokaja, jednoczy, raduje. Ona jest tutaj, w Gietrzwałdzie. Jest tutaj od wieków i przez wieki. Jest tutaj dla wszystkich i dla każdego. Tutaj jest siła dla tego, co Polskę stanowi, i w Tobie i we mnie, i w nas wszystkich razem. Siła Królowej, która jest Matką. Siła Niepokalanej, która nadal mówi, że tak się stanie, jeśli ludzie gorliwie będą się modlić i nawracać, i pokutować, i spowiadać, i dźwigać z nałogów, i podejmować walkę z naszymi wadami i przyzwyczajeniami. I będą z nadzieją wciąż wierzyć i ufać, że siła jest w Bogu, a nie w nas samych” – przypomniał na koniec abp Polak. 

 

Fot. B. Szymańska
www.gietrzwald.wm.pl

10 września 2017