Prymas w Płocku

Nasza czujność, otwartość na innych, wrażliwość serca i wytrwałość w dawaniu świadectwa Jezusowi do końca to droga, która prowadzi do szczęśliwego z Nim spotkania, to nasz klucz do nieba – mówił 14 listopada w Płocku abp Wojciech Polak. Prymas Polski był gościem sympozjum „Miłosierdzie kluczem do nieba”.

Dwudniowe sympozjum naukowe zorganizowane w dniach 13-14 listopada w Wyższym Seminarium Duchownym w Płocku pod hasłem zgromadziło duchownych i przedstawicieli organizacji kościelnych prowadzących działalność charytatywną. Metropolita gnieźnieński przewodniczył Mszy św. rozpoczynającej drugi dzień obrad. W homilii, nawiązując do czytanej tego dnia Łukaszowej Ewangelii o nadejściu dni Syna Człowieczego wskazał na ważną w życiu człowieka wierzącego postawę gotowości i czuwania. To właśnie ona – tłumaczył – może nas ustrzec z jednej strony przed beztroskim i powierzchownym życiem, przed nadmiernym skupianiem się na rzeczach codziennych i materialnych, owym czytanym u Ewangelisty: jedli i pili, kupowali i sprzedawali, sadzili i budowali, z drugiej strony – mówił dalej Prymas – wyzwala w nas postawę daru, zdolności całkowitego ofiarowania swojego życia innym.

To otwarcie na drugiego człowieka, nasza wrażliwość serca, dobre oczy, gotowość i czujność, a także wytrwałość w dawaniu świadectwa Jezusowi, całkowite zaangażowanie się w pójściu za Nim, bez ciągłego, wręcz chorobliwego, powracania do siebie i oglądania się wstecz to droga prowadząca nas do Niego, nasz klucz do nieba. Konkretnym wyrazem tej postawy – tłumaczył abp Polak – jest właśnie miłosierdzie, a więc wszystko to, co się w tym słowie zawiera i co je określa, począwszy od elementarnego miseris cor dare, czyli „oddania serca, oddania całego siebie, temu i dla tego, kto znajduje się w jakiejkolwiek życiowej potrzebie”.

„Mamy modlić się i wołać o miłosierdzie – podkreślił kaznodzieja – mamy wyzwać do miłosierdzia, czynić miłosierdzie i kierować się w życiu wyobraźnią miłosierdzia. A w tle wsłuchujemy się w Chrystusowe: błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. To wezwanie zdaje się nam jasne i oczywiste. Jest z pewnością logiczne. Naśladowanie Jezusa bowiem – przypomniał słowa papieża Franciszka abp Polak – nie oznacza przecież uczestnictwa w jakimś triumfalnym pochodzie. Oznacza właśnie udział w Jego miłości miłosiernej, włączenie się w Jego wielkie dzieło miłosierdzia dla każdego człowieka i dla wszystkich. A włączyć się to nie tylko uspokajać swoje sumienie drobnymi gestami wobec potrzebujących. To miłować Boga królującego w świecie.

Ale miłosierdzie jest nie tylko kluczem do nieba, jest również kluczem do drugiego człowieka zamkniętego – jak mówił abp Polak – w swym bólu i przerażeniu, często schowanego za podwójną gardą uprzedzenia i wykluczenia, samotności i bezradności, poczucia skrzywdzenia i doświadczanej jakże równie często obojętności. Warto tego klucza użyć, otwierać nim ludzkie serca i pamiętać o słowach papieża Franciszka, że nie jest to misja zarezerwowana tylko dla niektórych.

 

Fot. WSD Płock

14 listopada 2014