Śluby wieczyste u franciszkanów

W sobotę 25 listopada w kościele franciszkanów w Gnieźnie czterech franciszkanów: Łukasz Waszkielis, Damian Pietrowski, Kamil Piotrowski, Joseph Kibonge z Kenii złożyło śluby wieczyste na ręce ministra prowincjalnego o. Jana Maciejowskiego.

Msza św. zgromadziła licznych braci z prowincji gdańskiej i warszawskiej, na czele z braćmi z zarządu prowincji, rektorem seminarium w Łodzi-Łagiewnikach o. Mirosławem Bartosem i wicerektorem o. Mariuszem Fałkowskim, a także rodziców i rodziny neoprofesów oraz profesorów łagiewnickiego seminarium. Liturgii przewodniczył prowincjał o. Jan Maciejowski. W homilii podkreślił, że bracia składający śluby stanęli na rozstaju dróg, które proponuje świat, ale wybrali drogę powołania, drogę Bożą, której świat do końca nie potrafi zrozumieć. Zaznaczył, że droga powołania, to nie droga chwały, ale droga trudna, droga krzyża, droga ciągłego umierania dla siebie, aby być coraz bardziej do Bożej dyspozycji. Jako przykład takiego oddania kaznodzieja przywołał postać św. Matki Teresy z Kalkuty, która modliła się słowami: „Jezu, nigdy niczego Ci nie odmówiłam”. Podał też piękny przykład braterskiej miłości we wspólnocie, z którą na zawsze łączą się bracia przez śluby. Mówił o o. Dariuszu, misjonarzu z Afryki, który w bardzo ciężkiej chorobie może liczyć na troskliwą i pełną miłości opiekę braci ze swej wspólnoty klasztornej, czuwających przy nim dniem i nocą.

Po złożeniu profesji na ręce ministra prowincjalnego bracia złożyli podpis w księdze na ołtarzu, zaś sam obrzęd ślubów zakończył się wymownym gestem jedności, gdy wszyscy obecni zakonnicy po ślubach wieczystych przekazywali znak pokoju i braterstwa. Na zakończenie uroczystości o. Jan Maciejowski dziękował Bogu za dar neoprofesów przedstawiając ich w kilku słowach. Brat Józef przed wstąpieniem do zakonu pracował w banku w Kenii, a Pan powołał go niczym celnika Mateusza. Brat Kamil, dzięki któremu bracia w prowincji mogą korzystać z kalendarza liturgicznego, zaś na dniach pojawi się modlitewnik przez niego opracowany. Brat Damian o bardzo dobrym sercu, opiekował się do ostatnich chwil umierającym o. Benignym Dyczewskim. Brat Łukasz – artysta, ma już w swym dorobku dwa tytuły magistra. Ojciec prowincjał zachęcił, by bracia za dwadzieścia lat odpowiadali Bogu „tak” z takim zapałem, jak dziś.

 

BK za www.franciszkanie.gdansk.pl

26 listopada 2017