Stypendyści kończą obóz
W Toruniu dobiega końca tegoroczny letni obóz Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia. Wspólnie z blisko tysiącem uczniów z całej Polski biorą w nim udział także stypendyści z archidiecezji gnieźnieńskiej. Niektórzy po raz pierwszy.
Stypendyści – uczniowie szkół podstawowych, gimnazjalnych i średnich goszczą w Toruniu od 18 lipca. Na ten czas miasto Mikołaja Kopernika zmieniło nazwę na miasto aniołów i wypełniło młodymi ludźmi w charakterystycznych żółtych koszulkach z logo Fundacji. Przez te kilkanaście dni uczestnicy obozu – łącznie blisko tysiąc osób z różnych stron Polski – mieli okazję poznać historię i zabytki Torunia, przyjrzeć się życiu jego mieszkańców, a także zapoznać z ofertą miejscowych uczelni wyższych. Był to też czas zacieśniania koleżeńskich relacji i nawiązywania nowych przyjaźni. Czas spotkania z kulturą, nauką i sportem. Czas duchowego wzrastania i umacniania wiary. Już w pierwszą niedzielę po przyjeździe stypendyści uczestniczyli w Mszach św. we wszystkich toruńskich kościołach, dając świadectwo, opowiadając o sobie i tym, jak fundacja zmieniła ich życie. Przeżyli też dzień skupienia i wyciszenia oraz obozowy Dzień Papieski, podczas którego zapoznali się z tematem tegorocznego XIX Dnia Papieskiego oraz skorzystali z pomysłów i podpowiedzi, jak dzień ten zorganizować w swoich rodzinnych parafiach. Nie zabrakło też zawodów sportowych, koncertów, bliższych i dalszych wycieczek. Msza św. na zakończenie obozu sprawowana była w niedzielę 28 lipca w kościele pw. Wniebowzięcia NMP, stypendyści pozostaną jednak w Toruniu do 30 lipca. Jest wśród nich także grupa uczniów z archidiecezji gnieźnieńskiej. Oto, co napisali ↓↓↓
„Od kiedy należę do Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia mam wrażenie jakbym poznawała siebie na nowo. Program ten bowiem nie jest dla mnie tylko wsparciem finansowym, ale także wspomaga mnie w udoskonalaniu zainteresowań, umożliwia poznanie niesamowitych ludzi, od których wiele się można nauczyć, ale także o wiele bardziej wgłębiłam się w sens mojej wiary. Uwielbiam śpiewać, grać na gitarze i mimo, że nie robię tego perfekcyjnie, mam możliwość rozwijania swojej pasji razem z innymi stypendystami. Dzięki Fundacji miałam okazję m.in. zagrać wraz z dziewczynami na lednickim spotkaniu młodych pod balkonem papieskim w Gnieźnie. Oprócz tego kocham uczestniczyć w Mszach św., gdy śpiewa fundacyjny chór tworzony z niezwykle uzdolnionych ludzi, którzy są otwartymi i zawsze uśmiechniętymi osobami. Jeżeli chodzi o sferę duchową również wiele się zmieniło. W Fundacji panuje piękna tradycja spotkań i obozów stypendystów. Tam właśnie poznałam, co znaczy dla mnie prawdziwa i szczera spowiedź. Tak naprawdę tylko tam mogę się całkowicie otworzyć. Nigdy wcześniej tak nie miałam, a dzięki Fundacji nauczyłam się, jak pięknym sakramentem jest spowiedź święta. Te doświadczenia pozostaną ze mną na długo. Cieszę się, że mogę należeć do tej wspólnoty. Do tych ludzi i Boga, który dał mi szansę poznać Go na nowo”.
Wiktoria
***
„Obóz stypendystów Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia w Toruniu jest moim drugim fundacyjnym obozem. Jestem tutaj szczęśliwy. Nawiązałem nowe, ciekawe znajomości, powstały nawet trwałe przyjaźnie. Poznałem ludzi z różnych zakątków Polski. Obóz pozwolił mi się otworzyć na ludzi. Zyskałem pewność siebie. Fundacja pomogła mi także w realizowaniu moich marzeń, hobby, a nawet w nauce. Otrzymywane pieniądze odciążyły rodzinne wydatki. Nas stypendystów łączy tutaj przede wszystkim wiara w Boga. Na obozie jest czas na modlitwę, na codzienną Mszę, na spowiedź. Każdy czuje się wyśmienicie w towarzystwie innych stypendystów”.
Szymon
***
„O Fundacji dowiedziałam się od mojej przyjaciółki. Na początku nie sądziłam, że mogłabym być częścią tej wspólnoty. Gdy jednak się do niej dostałam, ucieszyłam się bardzo. W maju nadszedł czas mojego pierwszego spotkania stypendystów mojej diecezji – archidiecezji gnieźnieńskiej. Towarzyszył mi niepokój, ponieważ nie wiedziałam, co mnie tak naprawdę czeka. Szybko jednak przekonałam się, że nie było czego się obawiać. Inni stypendyści byli bardzo mili, pomagali, radzili mi. Nawet nie zdążyłam się obejrzeć, aż nagle nadszedł czas mojego pierwszego obozu stypendystów, który odbywa się w Toruniu. Nie chciałam tu jechać, bałam się. Gdy przyjechaliśmy na miejsce zobaczyłam wielu ludzi. Byli wśród nich i tacy bardzo pewni siebie (bardzo im zazdrościłam), i tacy, którzy podobnie jak ja, mieli na twarzach wymalowany strach. Obóz zaczęliśmy integracją w formie tańca i gier, podczas których mogliśmy się trochę poznać. Po upływie tych prawie dwóch tygodni jestem już bardziej pewna siebie, nie boję się już nieznanego. Fundacja pozwoliła mi poznać nowych ludzi, zbliżyć się do nich. Pewnie część ludzi myśli, że Fundacja to tylko pieniądze. Ja uważam że pieniądze to tylko jedna z wielu wartości, które Fundacja mi daje. Dzięki niej mogę spotkać ludzi, którzy są podobni do mnie”.
Monika
***
„Fundacja Dzieło Nowego Tysiąclecia to konkretne pieniądze, które otrzymujemy i jednocześnie poczucie wspólnoty. Daje nam to możliwość kształtowania odpowiednich wartości, których szczególnie w tych czasach brakuje. Na obozie – jeśli dobrze wykorzystamy ten czas – mamy przede wszystkim możliwość pogłębienia relacji ze Stwórcą. Spotkać tu można ludzi o podobnej duchowości, zainspirować się tym, co robią. Na obozie w Toruniu bardzo zainspirowały mnie osoby działające w «Dziele na misji». Jeśli potrzebujemy, możemy porozmawiać o tym, co dla nas ważne, z czym sobie nie radzimy, z pewnością da się tutaj znaleźć osobę, którą obdarzymy zaufaniem i w której towarzystwie będziemy czuć się bezpiecznie. Niektóre z kontaktów obozowych pozostają na lata! Można tutaj usłyszeć kazania, w których czasem jedno zdanie potrafi uderzyć. To właśnie tutaj zostałam zachęcona do czytania encyklik św. Jana Pawła II. Obozy mają też funkcję poznawczą. W stosunkowo krótkim czasie możemy zebrać wiele doświadczeń, zwiedzić wiele miejsc, zdobyć wiedzę o świecie, Bogu, samym sobie. Co roku poznajemy inne miasto. W Toruniu urzekły mnie pyszne regionalne lody, można je kupić tylko tutaj. Chociażby dla nich tutaj wrócę! Obóz to też wyzwanie. Żeby zostawić swoje sprawy i tu się spotkać, być zorganizowanym i określać priorytety na wolny czas, odnaleźć siebie wobec rówieśników będących na różnych etapach w swoim życiu. Ponadto na obozie mamy okazję brać odpowiedzialność za siebie i ponosić konsekwencje swoich wyborów. To przygoda, momentami trudna, momentami piękna i radosna. Warto ją przeżyć i wziąć z niej to, co najlepsze na każdy dzień życia codziennego!”
Wiktoria
***
„W Fundacji jestem dopiero od kilku miesięcy, ale zaaklimatyzowałam się bardzo szybko. Fundacja dała mi przede wszystkim przyjaciół. Wsparcie i pomoc jakie od niej otrzymuję są dla mnie bardzo ważne. Mówiąc przyjaciół mam na myśli nie tylko innych stypendystów, ale także księży, kleryków, siostry zakonne i wychowawców obozów. Jako stypendystka Fundacji spełniłam wiele marzeń. Jednym z nich było odwiedzenie Torunia. Słyszałam wiele pozytywnych opinii o tym mieście. Jest naprawdę piękne. Jedno z piękniejszych w Polsce. Ale Fundacja to również pomoc stypendialna. Dzięki pieniądzom z Fundacji na poważnie wzięłam się za śpiew i uczęszczam do szkoły muzycznej. Kupiłam też wiele książek, ponieważ uwielbiam czytać. Chciałabym bardzo podziękować wszystkim za wspieranie Fundacji w czasie Dnia Papieskiego, w którym to prowadzona jest zbiórka na fundusz stypendialny”.
Emilia
***
„W tym roku pierwszy raz uczestniczę w obozie FDNT. Oczywiście przyjechałam do Torunia przerażona i pełna obaw, w końcu nie znałam tutaj prawie nikogo, oprócz niektórych osób z mojej archidiecezji. Na początku jedyne o czym myślałam to dom, ale niedługo po tym przekonałam się, że trafiłam do cudownej grupy ludzi ze świetną Panią opiekun. Stypendystów w Toruniu jest prawie 1000, więc ciężko byłoby poznać wszystkich w 12 dni, ale udało mi się zintegrować również z osobami spoza grupy, w której jestem. Powoli zbliża się koniec obozu i śmiało mogę stwierdzić, że przeżyłam tutaj bardzo dobry czas, na pewno będę tęsknić za ludźmi, których tu poznałam. Owocny dla mnie był również dzień skupienia, w którym miałam bardzo dużo czasu na przemyślenie ważnych spraw. Ten obóz jest dla mnie fajnym doświadczeniem i będzie fajnym wspomnieniem.
Agnieszka
***
„Jestem stypendystką Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia od stycznia tego roku. Gdyby ktoś rok temu powiedział mi, że będę na obozie z Fundacją, na pewno bym zaprzeczyła. Jednak w ubiegłym roku wielu moich bliskich krewnych odeszło i na jednym z pogrzebów poczułam, że Bóg chce mi coś przekazać, dlatego po ponad roku niespowiadania się przystąpiłam do sakramentu pokuty i pojednania. Oczywiście nie wzięłam tego w pełni poważnie. Jednak gdy w szkole ksiądz zaproponował mi stypendium katolickie i zostałam zakwalifikowana, zrozumiałam, że Bóg próbuje mi pokazać, że wciąż jest blisko mnie, mimo tego, że zbłądziłam. Fundacja dała mi bardzo dużo. Pokazała, że życie z Bogiem wcale nie jest nudne i szablonowe. Dzięki niej poznałam wielu wspaniałych ludzi, którzy zmagają się z podobnymi problemami. Fundacja to nie są tylko pieniądze, to przede wszystkim ludzie, wspólnota i pomoc. Nawiązują się tu prawdziwe przyjaźnie. Spotkania stypendialne pomagają nam poznać naszych księży koordynatorów, którzy są dla nas wsparciem. Ja osobiście nie wyobrażam sobie nie mieć kontaktu z moim koordynatorem. Jest z nami zawsze, w trudnych i ważnych momentach naszego życia. Gdy tylko poprosimy, modli się w naszych intencjach, razem z nami. To właśnie dzięki Panu Bogu poznajemy prawdziwych przyjaciół, bo on wskazuje nam drogę, którą mamy kroczyć. Zsyła na naszą drogę księży, którzy zobaczą w nas promyk nadziei i pomogą w dalszym kształtowaniu naszej wiary.
Oliwia
***
Archidiecezja gnieźnieńska ma obecnie 80 miejsc stypendialnych.
Kto może otrzymać stypendium i jak się o nie starać → TUTAJ. Wnioski przyjmowane są do 2 października br.