Stypendyści na obozie
Blisko 700 stypendystów Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia uczestniczy w dorocznym obozie, który w tym roku odbywa się na Podlasiu. Jedenastodniowe spotkanie, od 13 do 24 lipca wypełnia modlitwa, zwiedzanie, spotkania z ludźmi i integracja. Wśród uczestników są także stypendyści z archidiecezji gnieźnieńskiej.
Obóz rozpoczął się od Mszy św. w białostockiej katedrze, której przewodniczył miejscowy ordynariusz abp. Edward Ozorowski. W kolejnych dniach młodzież poznawała historię goszczącego ją regionu, odwiedziła miejscowe parafię i uczelnie wyższe, nawiedziła Sokółkę i Świętą Wodę, gdzie w miejscowym sanktuarium uczestniczyła w nabożeństwie Drogi Krzyżowej i posadziła dąb dedykowany św. Janowi Pawłowi II. Przeżyła też dzień skupienia, podczas którego uczestnicy wysłuchali konferencji związanych z nauczaniem Jana Pawła II oraz życiem bł. ks. Michała Sopoćki – patrona obozu. Przed nimi jeszcze Dzień Sportu, wspólna Msza i koncert na zakończenie. Do domów powrócą 24 lipca. Jak zgodnie przyznają, na obozie jest SUPER! Oddajemy im głos >>
Kleryk Jakub – PWSD Gniezno, stypendysta Fundacji DNT
Tegoroczną przygodę wakacyjną z Fundacją rozpocząłem w Tarnowie. Był to obóz studentów. Jak sam ująłem na krótkim epizodzie powołaniowym – są to ludzie, z którymi jadę na tym samym wózku. Odróżnia mnie jedynie to, że noszę sutannę. Studentem jestem jak oni. Dlaczego jeżdżę na te obozy z radością? Nie tyle atmosfera, nie tyle bycie w dużej grupie. Ale otaczające mnie osoby, które są pełne pasji. Oni płoną tym, co studiują. Płoną tym, czym interesują. Przykład: Widzimy zbliżające się chmury. Oznaczały deszcz. Jedna z dziewczyn krzyczy, wymieniając konkretną łacińską nazwą. Przy tym dodając, że za 5 minut spadnie krótki, intensywny i zimny deszcz! I tak się stało! Podobnie było w lasach! To drzewo takie, to takie. Tego drzewa nie powinno tu być. Oni mnie inspirują do rozpalania w sobie własnych zainteresowań i talentów, by się nimi dzielić z innymi! A po kilku dniach przyjechałem do Białegostoku jako wychowawca na obóz gimnazjalistów i licealistów. Mam świetną grupę młodych ludzi. Jest to bardzo intensywny czas. Czas, w którym jest coś dla ducha i dla ciała. Pielgrzymka do Sokółki i Świętej Wody, przy tym śpiewy, tańce, ognisko i niekończące się rozmowy itp. Obóz to czas bycia razem. Nie ważne, czy jesteś ze Szczecina, czy z Tarnowa, z Warszawy, czy z Białegostoku. 10 dni pozwala na to, że nawiązują się nowe znajomości, a nawet potem przyjaźnie. Nie wiem jak inni myślą, ale ja jestem przekonany, że Ojciec Święty Jan Paweł II czuwa nad nami! Modli się za nami i prosi Pana Jezusa za nas! A przy tym pomaga nam wymagać od siebie, by życie miało smak. Pozdrawiamy z Białegostoku!!!
Maria Nowakowska – stypendystka Fundacji DNT
Czym jest dla mnie obóz? Na początku miałam wątpliwości co do obozu i czasu spędzonego na nim. Teraz wiem, że jest to czas w którym wzrastam w wierze, a ponadto poznaję wielu wspaniałych ludzi, być może przyjaciół na całe życie. Jednym z wielu dni, który, zapamiętam na bardzo długo jest wycieczka do Sokółki miejsca, gdzie przed laty zdarzył się Cud Eucharystyczny. Później była pielgrzymka którą odbyliśmy do miejsca Świętej Wody. Na miejscu wzięliśmy udział w Drodze Krzyżowej, na końcu której każdy z nas przywiązał mały krzyż z wypisanymi własnymi intencjami które nieśliśmy ze sobą w drodze. Innego dnia mogliśmy również lepić z gliny, patrzeć, jak kowal kuje z metalu oraz patrzyliśmy jak tworzy się lizaki. Każdego dnia jednoczymy się na wspólnej Eucharystii oraz bawimy na wieczorach pogodnych. Czeka nas jeszcze ,,barka na sto gitar”. Każdy z nas, kto wziął ze sobą gitarę będzie grał ,,barkę” myślę, że będzie to wspaniałe i wzruszające doświadczenie. Na obozie każdy z nas może odpocząć. Jest to dla mnie wspaniały czas i cieszę się, że tu jestem. Z całego serca dziękuję Bogu, że każdego dnia pokazuje mi jaki jest wielki, między innymi tworząc to dzieło.
Paweł Mioducki – stypendysta Fundacji DNT
Według mnie obóz stypendystów fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” to przede wszystkim poznawanie nowych ludzi, tutaj rodzą się nowe przyjaźnie na całe lata. Uwielbiam wspólne gry i integrację w grupach, chyba najbardziej się przyjęła gra „Mafia”, gdzie około 30 osób spotyka się w jednym pokoju i wspólnie gramy jest dużo śmiechu i wspólna rywalizacja i kończymy grę dopiero, jak opiekunowie wyganiają nas do swoich pokojów. W tym roku uczestniczyliśmy także w wykładach na białostockich uczelniach. Można dowiedzieć się bardzo dużo ciekawych rzeczy. Ja brałem udział w wykładach na temat fizjoterapii, gdzie panie pokazywały nam ćwiczenia, które robi się z ludźmi po operacjach oraz z biotechnologii, gdzie wspólnie przygotowywaliśmy „kulki mocy”. Jak co roku nie mogło zabraknąć dnia sportu, który bardzo lubię. Wszyscy biorą wtedy udział w różnych dyscyplinach: piłka nożna, siatkówka, badminton, tenis stołowy i wiele innych konkurencji. I ostatnią rzeczą, która mi się podoba, to ostatni dzień, w którym odbywa się koncert naszego stypendialnego chóru. Wszyscy stypendyści i mieszkańcy miasta gromadzą się na rynku i wspólnie śpiewamy, tańczymy, bawimy się.
Julianna Kwiatkowska – stypendystka Fundacji DNT
Obóz stypendystów to czas, w którym mogę spotkać znajomych, poznać nowych ludzi i miło spędzić czas wakacji. Jednak przede wszystkim obóz to czas wyciszenia, modlitwy, skupienia i poznawania głębiej Pana Boga. Jest to odskocznia od dnia codziennego. Każdy dzień jest zorganizowany tak abyśmy zwiedzali piękne zakątki Podlasia i poznawali zarazem obyczaje panujące w tym regionie Polski. Odwiedzamy również uczelnie wyższe na których bierzemy czynny udział w prowadzonych wykładach i ćwiczeniach. Codziennie uczestniczymy w Mszach świętych w parafiach przy których rozlokowane są ośrodki.
Monika Wędrowicz – stypendystka FDNT
Letni obóz stypendystów jest doskonałą okazją do tego, aby poznać i wspólnie spędzić czas z ludźmi, którzy razem z nami budują żywy pomnik świętego Jana Pawła II. Atrakcje, które nas spotykają są bardzo ciekawe i różnorodne – od zwiedzania pięknych zakątków Białegostoku, przez uczestniczenie w interesujących i dotykających różnych dziedzin wykładach na białostockich uniwersytetach, po poznawanie pobliskich miejscowości. Obóz jest także okazją do wyciszenia się, zastanowienia się nad swoją wiarą i nad tym, co w życiu jest ważne i czemu warto poświęcać swój czas. To wyjątkowa odskocznia od codzienności, która pozwala skupić się nie tylko na sprawach doczesnych, ale przede wszystkim na Bogu i naszej relacji z Nim.
Agata Jóźwiak – stypendystka Fundacji DNT
Czym dla mnie jest obóz Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”? Obóz jest dla mnie czymś niesamowitym, mianowicie czasem spotkania i poznania. Towarzyszą nam – stypendystom – bardzo duże emocje, kiedy spotykamy się wszyscy razem po dwóch latach (ponieważ ostatni obóz był dwa lata temu w Rzeszowie – rok temu ŚDM). Z wielką radością wszyscy się witamy i zacieśniamy nasze relacje, ale również poznajemy nowych stypendystów, a co za tym idzie kolejnych serdecznych przyjaciół. Jest to niesamowite uczucie, kiedy cała nasza fundacyjna rodzina spotykają się w jednym mieście, aby się zintegrować i oddawać cześć na chwałę Pana i dawać świadectwo wiary. Jednak niesamowitym spotkaniem jest spotkanie z Bogiem. Nasi duszpasterze starają się pogłębiać naszą wiarę i odkrywać tajemnice Słowa Bożego. Oprócz świadectwa wiary, pogłębiamy również wiedzę o mieście, w którym się znajdujemy. Mamy organizowane wycieczki po regionie, ale również odwiedzamy uniwersytety, co dla nas, młodych ludzi jest bardzo przydatne, gdyż pomaga nam to w wyborze studiów. Podsumowując obóz Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” jest dla mnie bardzo przyjemnym i ważnym czasem, spędzonym z bardzo wartościowymi ludźmi.
Ania Pradelska – stypendystka Fundacji DNT
Obóz Fundacyjny jest niesamowitym przeżyciem, wyjątkową okazją do poznania nowych ludzi, nawiązania przyjaźni na całe życie i bycia naprawdę blisko Boga. Czas, który tu spędzamy każdego dnia jest wykorzystywany na sto procent. Zwiedzamy miasto, okolice, śpiewamy, modlimy się, jest dużo okazji do integracji i bycia razem. Obóz uświadamia mi jak bardzo jestem wdzięczna Janowi Pawłowi II za dzieło, które stworzył i jaki obowiązek spoczywa na nas by być jego żywym pomnikiem. Nie brakuje tu pięknych i wzruszających momentów, bardzo podobała mi się pielgrzymka do Świętej Wody, a szczególnie moment drogi krzyżowej i punkt kulminacyjny czyli ułożenie lampionów w wielkie serce z napisem JPII, ustawienie się w ogromnym kole i śpiewanie barki. W takich chwilach serce rośnie i czuje się, że Bóg jest naprawdę blisko, a razem z nim nasz fundacyjny patron Jan Paweł II, nieustannie czuwający nad swoim dziełem i wszystkimi stypendystami. To jest mój pierwszy obóz i wszystko co się podczas niego wydarzyło na zawsze zostanie w moim sercu. Bo obóz to przede wszystkim ludzie- my- stypendyści, wspaniali wychowawcy, zawsze uśmiechnięci klerycy, najlepsi duszpasterze, niezawodni kierownicy, bez nich nie byłoby tego wszystkiego. Z utęsknieniem będę czekać na kolejne obozy fundacyjne.
Osoby zainteresowane dołączeniem do grona stypendystów prosimy o kontakt: radoslaw.kazmierski@dzielo.pl
Przypominamy też, że Fundację DNT, a co za tym idzie wszystkich korzystających z jej pomocy młodych ludzi wspieramy co roku podczas zbiórek organizowanych w kościołach w Dzień Papieski.
Fot. stypendyści