Wągrowiec pamięta

29 listopada minęło 20 lat od śmierci śp. ks. infułata Zenona Willi, proboszcza wągrowieckiej parafii poklasztornej w latach 1968-1984, dziekana dekanatu wągrowieckiego w latach 1974-1984, późniejszego proboszcza parafii katedralnej w Gnieźnie w latach 1984-1995.

Wągrowiec nie zapomniał o zasłużonym kapłanie, człowieku wielkiego serca, honorowym obywatelu miasta. W 20. rocznicę jego śmierci w kościele pw. św. Ap. Piotra i Pawła w Wągrowcu odprawiona została Msza św. pod przewodnictwem o. Dariusza Nowickiego, proboszcza miejscowej parafii pw. Wniebowzięcia NMP, koncelebrowana przez o. Bazylego Cendrowicza. W homilii o. Nowicki przypomniał zasługi śp. ks. Willi dla parafii klasztornej oraz jego nieugiętą postawę w trudnych czasach, w których przyszło mu sprawować posługę kapłańską i proboszczowską. Po liturgii pod upamiętniającą kapłana tablicą w kościele klasztornym złożono wiązanki kwiatów. Była to także okazja do krótkich wspomnień i refleksji. Wspomnienia o ks. infułacie Willi zebrał też wcześniej ks. Dariusz Andrzejewski i opublikował w felietonie „Kapłańskie zamyślenia cz. 2”. 


Wspomina Stanisław Wilczyński

Księdza Zenona Willę poznałem z chwilą zamieszkania w Wągrowcu (czerwiec 1972), ponieważ był On proboszczem mojej nowej parafii. Praktycznie od samego początku ksiądz Zenon Willa towarzyszył mojej rodzinie. To On udzielił nam ślubu, On też ochrzcił nasze dzieci. To były najważniejsze wydarzenia pierwszych lat naszej znajomości. Wiele zmieniło się w czerwcu 1979 roku, kiedy to zostałem naczelnikiem miasta. W księdzu Zenonie znalazłem wówczas nie tylko proboszcza i kapłana, ale osobę bardzo życzliwą do poczynań młodego (miałem wówczas 31 lat) naczelnika. W trakcie całej naszej znajomości traktowałem Go wręcz jak ojca i przyjaciela. Ten wielce zasłużony dla naszego miasta i dla Ziemi Wągrowieckiej kapłan wspierał mnie zawsze w trudnych sytuacjach, takich jak choćby moment ogłoszenia stanu wojennego, zawsze pomagał w przedsięwzięciach służących mieszkańcom. Bardzo aktywnie na przykład włączył się w organizację Jubileuszu 600-lecia miasta, którego kulminacyjna uroczystość miała miejsce 6 grudnia 1981 roku (tydzień przed stanem wojennym). Każdy kto pamięta te czasy wie na jak wiele trudności napotykała nasza współpraca. Kolejny przykład to postawa księdza prałata Zenona Willi w czasie kiedy w latach 1983/84 miasto realizowało bardzo ważną inwestycję – budowę sieci gazu ziemnego. Ksiądz Willa bardzo chętnie wyraził zgodę na uczestnictwo w powołanym wówczas Społecznym Komitecie Gazyfikacji Miasta i jako pierwszy wpłacił znaczną sumę pieniędzy na rzecz gazyfikacji miasta. To tylko kilka przykładów z długiej listy społecznych aktywności Księdza Infułata.


Wspomnienie Leokadii Grajkowskiej
, która jest jedną z nielicznych osób, które prawie do ostatnich chwil życia śp. księdza infułata Zenona Willi utrzymywały z Nim bliski kontakt. 

Ksiądz Zenon Willa był dla mnie wielkim autorytetem, powiernikiem, spowiednikiem i ojcem duchownym. Zawsze był otwarty, cierpliwy i miał czas na wszelkie rozmowy i dyskusje teologiczne, często zwracałam się do Niego o radę i pomoc w pisaniu różnych artykułów. W latach osiemdziesiątych, a szczególnie z okazji 600-lecia miasta Wągrowca miałam zaszczyt blisko współpracować na niwie kulturalnej i historycznej z ówczesnym proboszczem parafii poklasztornej księdzem prałatem Zenonem Willą. To dzięki Jego osobistej zachęcie i inspiracji podjęłam studia filozoficzno-teologiczne w Prymasowskim Instytucie Teologicznym w Gnieźnie. Zawsze był głęboko zatroskany o ciągły wzrost duchowy i pogłębianie wiedzy religijnej przez swoich parafian. Codziennie rano i wieczorem pełnił posługę duszpasterską w konfesjonale i pomimo iż był wymagającym spowiednikiem, miał liczną grupę stałych penitentów. Był wspaniałym kaznodzieją i zawsze rzesze wiernych oczekiwały na Jego odważne i płomienne homilie w wągrowieckim klasztorze. Podkreślając odwagę i bezkompromisowość księdza prałata Zenona Willi należy pamiętać, w jakich czasach wtedy żyliśmy.

Wspomnienie ks. infułata ks. Dariusz Andrzejewski

Wspominając osobę księdza prałata Zenona Willi, należy podkreślić, że wielu parafian i mieszkańców Wągrowca, w tym także ówczesny i obecny włodarz miasta pan Stanisław Wilczyński, do dziś z wielkim szacunkiem wspomina wyjątkową postać niezapomnianego proboszcza, zachowując w modlitwach ojca parafii i prawdziwego, szlachetnego pasterza. Na koniec muszę zaznaczyć, że będąc już proboszczem bazyliki prymasowskiej w Gnieźnie, ksiądz infułat Zenon Willa (oficjalnie ostatni raz) odwiedził Wągrowiec i wygłosił okolicznościową homilię w pocysterskim kościele parafialnym w czasie mojej Mszy Świętej prymicyjnej, w dniu 6 lutego 1994 roku. Fakt ten traktuję jako szczególne wyróżnienie, honor i zaszczyt. Dla mnie osobiście ksiądz prałat Zenon Willa był prawdziwym nauczycielem, duchowym ojcem, wychowawcą i na zawsze pozostanie wzorem gorliwego i świątobliwego kapłana. Niech odpoczywa w pokoju wiecznym…

BK/J.Marczewski

1 grudnia 2018