Wokalnie u Ducha

Od piątku do niedzieli 13 września trwały w inowrocławskiej parafii pw. Świętego Ducha warsztaty śpiewu liturgicznego. Gimnastyce wokalnej towarzyszyły ćwiczenia duchowe. Było też o kulisach powstawania hymnu ŚDM.

Warsztaty prowadził Rafał Maciejewski, absolwent łódzkiej Akademii Muzycznej, związany z Dominikańskim Ośrodkiem Liturgicznym, a od 2011 roku wykładowca Szkoły Kantorów w Krakowie. Efekty wielogodzinnej pracy można było usłyszeć nie tylko w sali ćwiczeń, ale także w kościele, podczas liturgii.  Odbył się również wieczór popielgrzymkowy grupy czerwono-żółtej, podczas którego można było posłuchać m.in. o kulisach postania hymnu ŚDM i atmosferze panującej w czasie nagrywania oficjalnej wersji. Jako że spotkali się dobrzy znajomi, atmosfera podczas wieczoru była nie mniej radosna, niż ta, która towarzyszyła pielgrzymkowemu wędrowaniu. Ostatniego dnia, a więc w niedzielę wokalnym wysiłkom towarzyszyło słowo „o świętowaniu niedzieli”. Na zakończenie uczestnicy warsztatów zaśpiewali podczas Mszy świętej.

 

***

A tu relacja z „pierwszej ręki” – Niee, to nie dla mnie, ja nie umiem śpiewać! – Ja..? No mogę przyjść, ale nic z tego raczej nie będzie… Takich i innych tego typu tekstów nasłuchaliśmy się przed warsztatami od uczestników. A po warsztatach..? Sporo się zmieniło, nie wierzą już w to, co mówili. Trzeba przyznać – brzmi poważnie: Warsztaty muzyki liturgicznej. I prowadzący też brzmi poważnie: Rafał Maciejewski, doktorant Akademii Muzycznej w Łodzi. Więc jak było? Cóż, „poważnie” to zdecydowanie najmniej odpowiednie słowo!

To nie były zwyczajne warsztaty, ale rekolekcje – każda pieśń była niezwykłą modlitwą. Poza tym w program wplecione były krótkie konferencje o dobrym Bogu, mocy modlitwy uwielbienia i świętowaniu niedzieli. Nie zabrakło także opowieści o kuluarach powstawania hymnu ŚDM i nagrania oficjalnej wersji, w której wziął udział prowadzący warsztaty. Rano budziliśmy nasze ciała poranną gimnastyką. Mnóstwo było wyginania, oddychania, masowania, a nawet… chodzenia nutami. Świadomość swojego ciała pomagała w śpiewaniu! Dowiedzieliśmy się też czegoś o śpiewaniu od strony technicznej.Wybraliśmy się na wspólny spacer i powierzyliśmy się Madonnie Uśmiechniętej w parafii… Imienia Najświętszej Maryi Panny! Taka niespodzianka dokładnie w święto Jej imienin. Długi sobotni wieczór spędziliśmy razem z czerwono-żółtymi pielgrzymami. Na spotkaniu nie zabrakło czterogłosowego śpiewu. Na zakończenie warsztatów uczestniczyliśmy w Mszy świętej, na której zaśpiewaliśmy jak tylko umieliśmy najpiękniej. W naszej parafii rozbrzmiał czterogłos, wypełniając każdy zakamarek kościoła i duszy. To było więcej niż dźwięki, nie zawsze przecież idealne. To były wpatrzone w Niego z wdzięcznością serca. Wystarczyło rozejrzeć się po twarzach uczestników podczas śpiewania. Tyle radości! Wielu z nas przeżywało coś naprawdę niezwykłego. Śpiew to służba, piękna modlitwa, trwanie przy Bogu… Kogo nie było, niech żałuje! Ale uwaga, mamy tajne info – z Rafałem zobaczymy się jeszcze raz, podczas rekolekcji wielkopostnych. 

Fot. D. Łuczkowiak 

16 września 2015