
Wyszyński cd: strajki i ostatnie dni prymasa
Gdy w sierpniu 1980 roku fala strajków zalała kraj, w partii zapanowała dezorganizacja, a Edward Gierek był załamany. „Dziś szuka się rozwiązań, ale ich nie widać. Liczą na Kościół, ale ludzie Kościoła nie mogą stanąć okoniem przeciwko postulatom robotników, gdyż te postulaty są słuszne” – pisał kard. Wyszyński. O tym jak salomonowej rozwagi wymagała od prymasa ówczesna sytuacja i jak dalekowzroczne było jego rozumowanie mówił w kolejnym wykładzie ks. prof. Bogdan Czyżewski.
Był to już ósmy, przedostatni z cyklu wykładów o Prymasie Tysiąclecia, odbywających się w pierwsze poniedziałki miesiąca w Prymasowskim Wyższym Seminarium Duchownym w Gnieźnie. W oparciu o osobiste notatki kard. Wyszyńskiego ks. prof. Bogdan Czyżewski nakreślił tło sierpnia 1980 i przybliżył spojrzenie oraz motywy ówczesnych działań prymasa. Kard. Wyszyński niejednokrotnie zwracał uwagę władzom PRL, że stale pogarszająca się sytuacja ekonomiczna kraju doprowadzi w końcu do poważnych niepokojów społecznych, rząd nie podjął jednak żadnych skutecznych działań, by temu zapobiec. W lipcu 1980 roku, po kolejnych podwyżkach cen mięsa, wybuchły pierwsze protesty. Nieobecny w kraju kard. Wyszyński w swoich codziennych zapiskach notował: „Z kraju przychodzą przykre wiadomości o stanie pogody, o podwodnionych polach żniwnych, na których nie można pracować. W lubelskiej bazie przemysłowej, kilkanaście zakładów strajkuje, nie wyłączając kolejarzy. Tak gorąco prosiłem p. E. Gierka, w ostatniej rozmowie, przed wyborami, by stworzyli luzy dla społeczeństwa – w czasie wyborów – by partia odstąpiła od monopolistycznej wyłączności – by dać jakąś satysfakcję i dopuścić do odpowiedzialności za bieg życia. Nic z tego” (Pro memoria, 19 lipca 1980). Władze partyjne długo starały się utrzymywać fikcję panowania nad sytuacją. Na początku sierpnia 1980 roku była ona jednak już tak poważna, że zaczęto czynić starania, by sprowadzić przebywającego na urlopie kard. Wyszyńskiego do Warszawy, bo „uspokoić kraj może tylko Prymas Polski”. On sam relacjonował: „Fala strajków objęła 41 województw. (…) Jest grupa opozycyjna, która jest gotowa ogłosić interrexem Prymasa Polski. Dla mnie nie do przyjęcia. Wszystko powiedziałem p. Gierkowi przed rokiem: trzeba zmienić skład niemego Sejmu na Sejm fachowców. (…) W partii jest dezorganizacja; p. Gierek jest załamany” (Pro memoria, 5 sierpnia 1980).
W wykładzie jest też krótko o liście biskupów polskich do niemieckich, który nie tylko spotkał się z niezrozumieniem społeczeństwa, ale został wykorzystany, by uderzyć w prymasa, a także o jego chorobie i ostatnich dniach życia, kiedy wciąż myślał o Kościele i ojczyźnie.
Zapraszamy do posłuchania ↓↓↓