Za siedmioma górami…

…daleko, daleko na Oceanie Spokojnym, po sąsiedzku z Australią, leży egzotyczna Papua Nowa Gwinea. Misjonarz ks. prałat Marian Zalewski spędził tam wiele lat i zanim wyjdzie na kolejną placówkę, o wszystkim, co widział i przeżył opowiada dzieciom. 

 

Misjonarz odwiedził najpierw Szkolne Ognisko Misyjne w Szkole Podstawowej nr 9 leżącej na terenie gnieźnieńskiej parafii pw. bł. Bogumiła, a później spotkał się z dziećmi z Parafialnego Ogniska Misyjnego. Dla najmłodszych było to wyjątkowe spotkanie. Po raz pierwszy miały okazję posłuchać opowieści o tak odległym, egzotycznym i prawdziwie misyjnym kraju, jakim jest Papua Nowa Gwinea. Dowiedziały się, jak żyją tam ich rówieśnicy, co jedzą, w jakich warunkach mieszkają, w jakich językach się porozumiewają. Ks. Marian opowiadał o swoim życiu na misjach, o ludziach, których spotykał, o Aniołach… Zachęcał dzieci do modlitwy i ofiary za misje. „Teraz, w październiku, bierzcie chętnie do ręki różaniec, namawiajcie swoich domowników do wspólnej modlitwy” – zachęcał słuchających go z wielką uwagą małych misjonarzy. „Ofiarujcie za misje każde swoje cierpienie: ból zęba czy jakiś smutek. Módlcie się też często do swojego Anioła Stróża, przy każdej okazji: gdy idziecie do szkoły, przed lekcjami, w czasie zabawy… Ja mam wielkie nabożeństwo do swojego Anioła. Modlę się do Niego wiele razy w ciągu dnia i bardzo w to wierzę, że na misjach już nie raz mi bardzo pomógł”. Na pamiątkę spotkań ks. Marian pozostawił dwa obrazy Matki Bożej z Papui Nowej Gwinei: jeden dla szkolnego, a drugi dla parafialnego Ogniska Misyjnego. Dzieci w zamian obiecały, że będą się za ks. Mariana modlić – zarówno wspólnie na spotkaniach, jak i indywidualnie w swoich domach.

 

Fot. Arch. ks. F. Jabłoński

14 października 2014