Łojewo (parafia Góra): kapliczka w miejscu krzyża

W Łojewie na terenie parafii pw. Świętej Trójcy w Górze odbyło się w niedzielę 14 maja uroczyste poświęcenie nowej kapliczki przydrożnej. Nie byłby to przypadek pewnie jakoś szczególnie odosobniony, gdyby nie to, że samo poświęcenie odbyło się niemal dokładnie 90 lat po tym, gdy na jesieni 1933 roku ówczesny proboszcz parafii górskiej, ks. Franciszek Matuszewski, poświęcił (być może po raz pierwszy) stojący wówczas w tym miejscu krzyż.

Tamto poświęcenie udokumentowano na zdjęciach, które kilka tygodni po uroczystości trafiły do mieszkańców Łojewa i parafii, i zachowały się po dziś dzień. O tamtym poświęceniu donosił również na swoich łamach, zamieszczając nawet zdjęcie, Mały Przewodnik (nr 49/1933).

Blisko stuletnia lokalizacja kapliczki jest dość szczególna, a mianowicie szafkę zawieszono na jednym z pni topoli białej czteropiennej, która od ponad trzydziestu lat szczyci się mianem pomnika przyrody. Wcześniej, w czasach międzywojennych, między topolami, gdy jeszcze nie były tak rozrośnięte, stał krzyż.

czytaj poświęcenie kapliczki

Nową kapliczkę ufundowaną przez Mariusza i Martę Momot oraz Roberta Czuba (poprzednią kapliczkę zniszczyła jesienna wichura w 2021 roku) poświęcił obecny proboszcz parafii ks. Krzysztof Andrzejewski. Mieszkańcy mieli również sposobność przypomnienia sobie postaci lubianego, jak głosi pokoleniowy przekaz, proboszcza Matuszewskiego (widocznego na starych zdjęciach), który w Górze posługiwał w latach 1922-1939, przewodnicząc m.in. w 1927 roku w pogrzebie młodopolskiego pisarza Stanisława Przybyszewskiego. Wojenne tragiczne losy zawiodły kapłana do obozu koncentracyjnego w Sachsenhausen, gdzie został zamordowany na początku maja 1940 roku. Jego prochy wróciły na Kujawy w 1946 roku i spoczęły w grobie na cmentarzu w Górze.

Pod maryjną kapliczką nie mogło zabraknąć też śpiewu. Była więc i Litania Loretańska, były gromko odśpiewane przy udziale gitary, maryjne pieśni, zaś urodzony w Łojewie Henryk Krzykanowski wygłosił świadectwo doświadczonych w swoim życiu cudów.

Na koniec spotkania wykonano zdjęcie na wzór tego sprzed 90 lat, licząc na to, że i ono kiedyś, może za kolejne 90 lat, stanie się przyczynkiem do tak tłumnego pochylenia się przed obliczem przydrożnej Maryi.

I. Gregowski

15 maja 2023